Wydaje mi się, że skończyliśmy szkołę
Wczoraj, kiedy próbowałam dodać zdjęcia z zakończenia roku na mój instagram, kasowałam opis chyba z 30 razy
To chyba wystarczający dowód na to, że miałam tyle rzeczy do powiedzenia, że koniec końców nie wiedziałam co powiedzieć
Podobnie chyba będzie w tym przypadku
To jest najprawdopodobniej OSTATNI rozdział
I chciałabym, żeby był wyjątkowy, ale chyba nie będę potrafiła wyrazić słowami co teraz czujeBędę tęsknić za każdą minutą w tamtym miejscu
Za sklepikiem szkolnym, ikonicznym lustrem w szatni, za naszą szafką, za Zeusem i najlepszym na świecie nauczycielem angielskiego, za Olimpem i siedzeniem pod nim, za wielką gąbką, knopersem w formie batona z automatu, za naszą klasą o tym jednym jedynym wiatrakiem, za uczuciem ulgi, kiedy nie zostałam zapytana na powtórce z historii, za wszystkimi insajd dżołkami, które stworzyłyśmy, za każdym sernikiem zjedzonym razem, za karaoke mikołajkowym i walentynkami w szkole, za donutami w tłusty czwartek, za jeżdżeniem na basen, za chodzeniem po szkole na lekcje śpiewu, za historiami miłosnymi, kraszani i licealnymi miłościami, za chodzeniem rano do szkoły przez osiedle, za tą ciszą poranka czasem w tle z lecącym samolotem albo przejeżdżającym pociągiem, za śpiewaniem różnych piosenek, które uczepiały nam się głowy w ciągu dnia, za dzieleniem się śniadaniami, za tostami mamy Betty, za gorącą czekoladą w automacie, za śpiewaniem kolęd po niemiecku przed świętami, za wyjazdami do Karkowa, za teatrem, Londynem, wymianą do Niemiec, kanapami z nowojorską tapetą, za wypatrywanie jego motoru i później samochodu pod szkołą, za spaniem i jedzeniem w ostatniej ławce, za siedzeniem w ciepłe dni na schodach albo placu zabaw, za widokiem nieba z Olimpu, a najbardziej za moimi dziewczynami
Wiem, że to jeszcze nie koniec naszej historii, mimo, że ta trylogia się kończy
Ale te super dziewczyny poznałam właśnie w tej szkole
I gdyby nie ona, nie byłoby ich teraz w moim życiu
Jestem wdzięczna za każdą osobę, którą poznałam przez te trzy lata
Jest mi mega przykro, że tak szybko to minęło i ze polowe czasu spędziliśmy w domu na zdalnych
Ale mimo wszystko
W opisie pierwszej części tego opowiadania, zadałam pytanie czy liceum to najlepszy czas w życiu, czy najgorszy koszmar?
Odpowiadam:
Najlepszy czas
Żaden koszmar
Ale to wszystko zależy od ludzi, którzy Cię otoczą
Ja miałam wielkie szczęście
„Ostrzeżenie dla wędrowców
(...)
Tylko bogowie są prawdziwi" - Neil Gaiman „Amerykańscy Bogowie"DOBRA NA KONIEC JESZCZE MEM
Tym co dopiero idą do liceum- zazdroszczę
A lot of good stuff is comingA tym czasem trzeba wstać i uczyć się do egzaminów
Dziękuje, że tu byliście
Przez trzy lataMiłego dnia