Reszta dnia minęła mi bardzo podobnie do poprzedniego, ale pomijając spacer. Grałem z chłopaki do późna, a potem położyłem się spać... Bo jutro szkoła...
Rano
>7:15<Obudził mnie budzik, którego nienawidzę. Wstałem i jak zawsze ubrałem się, zszedłem do kuchni i zjadłem śmiesznie. Po posiłku umyłem zęby i wyszedłem z psem na szybki spacer.
Po powrocie chwyciłem mój plecak i wyszedłem z domu zamykając drzwi na klucz.
Kierowałem się w stronę szkoły, a gdy byłem przed nią zauważyłem moich przyjaciół. Szybko podszedłem do nich.
Kubir: Siema
Busz: Cześć
Tobiasz: Hej
Mikols: Witam
Busz: Ej Mikols?
Mikols: Co?
Busz: Siedzisz ze mną dziś?
Mikols: Jasne
Tobiasz: To ty Kubir ze mną?
Kubir: Oczywiście
Busz: Dobra wejdziemy do szkoły, bo zaraz dzwonek
Mikols: Faktycznie
Weszliśmy do środka budynku i udaliśmy się pod salę. Gdy zadzwonił dzwonek, pani wpuściła nad do sali.
Ja i Tobiasz usiedliśmy w ostatniej ławce, a Mikols i Busz przed nami.Lekcja minęła mi dosyć szybko. Po skończonej lekcji udaliśmy się już w czwórkę na korytarz. Wtedy zdałem sobie sprawę, że podręcznik od angielskiego mam w szafce.
Kubir: Chłopaki idę do szafki po podręcznik do angielskiego.
Tobiasz: Ok będziemy gdzieś tu
Kubir: To do zobaczenia!
Odszedłem od nich i udałem się na najwyższe piętro. Podszedłem do szafki numer 536 i otworzyłem ją kodem.
Sięgnąłem po podręcznik i gdy już mailem zamykać szafkę, zauważyłem kartkę... A raczej walentynkę?! Trochę się zdziwiłem bo kto by chciał ze mną być...Wiązałem kartkę do ręki i zacząłem czytać zawartość listu:
(Zanim przeczytacie list, chcę tylko prosić o nie kopiowanie go, ponieważ ma dla mnie duże znaczenie i jest jedną z niewielu pamiątek po osobie na której mi bardzo zależało i nadal zależy mimo, że nie ma jej już że mną.
Z góry dziękuję<3)Ciężko napisać wierszyk.
Szczególnie na Walentynki.
Bo trzeba inaczej dla chłopka,
A inaczej dla dziewczyny.
Zawsze pomóc może serce.
Czasem trochę głowa, lecz
Najważniejsze są uczucia.
Bo o nich będzie dziś mowa.
Ja w ten dzień szczególny.
Pamiętam dziś o tobie.
Chcę żebyś o tym wiedział,
Dlatego te rymy skrobię.
Mam nadzieję że zawsze,
Bliscy sobie będziemy.
I przez całe życie...
Chociaż w przyjaźni przejdziemy...~Kocham cię (T)...
Patrzyłem w list nie nie wierzyłem własnym oczom. Kim jest T?
Zastanawiałem się ile znam osób na literę T... Zacząłem mamroczeć pod nosem imiona ludzi...*Kubir: Teresa...Tadeusz...Tania...i Tobiasz
Gdy tak o tym myślałem odrazy wykluczyłem Teresę i Tadeusza, bo oni mieszkali w moim dawnym mieście... Tanie też wykluczyłem bo... Ona nie żyje od kilku miesięcy... Został... Tobaisz?!
Schowałem kartkę z wyznaniem miłosnym do kieszeni. Z podręcznikiem w ręku wróciłem do moich przyjaciół.
Gdy byłem już obok nich zadzwonił dzwonek, po czym weszliśmy do sali.W środku lekcji do sali wszedł dyrektor razem z naszą wychowawczynią.
Dyrektor: Możemy przerwać lekcje?
Nauczyciel Ang: Oczywiście.
Wychowawczyni: Chodzi o wszą koleżankę... Magdę Dobrowolską...
Dyrektora: Uczestniczyła w wypadku samochodowym... Niestety zmarła na miejscu... Bardzo nam przykro...
Wychowawczyni: Dziękujemy za uwagę... Może pani kontynuować lekcje...
Nie wiem czemu, ale bardziej ucieszyła mnie ta myśl niż zasmuciła. Pani prowadziła lekcje dalej, a dyrektor wraz z wychowawczynią wyszli z sali.
Lekcja skończyła się jak dla mnie bardzo szybko. Na korytarzu siedziałem z moimi przyjaciółmi... Postanowiłem pogadać z Tobiaszem na temat listu...
Kubir: Tobiasz?
Tobiasz: O co chodzi?
Kubir: Możemy pogadać po lekcjach?
Tobiasz: Jasne że tak!
Prowadziliśmy rozmowę na różne tematy. Lekcje minęły mi dosyć szybko, po lekcjach razem z Tobiaszem udałem się w stronę naszego osiedla.
Wtedy gdy byliśmy we dwójkę, postanowiłem zacząć rozmowę.Kubir: Słuchaj...
Tobiasz: O co chodzi?
Kubir: Dostałem liścik...
Tobaisz: I zgaduje że go przeczytałeś...?
Kubir: Owszem... Tobiasz... Cz-czy ja się tobie podobam...?
Nastała cisza... Żaden z naszej dwójki się nie odezwał... Staliśmy na przeciwko siebie...
Tobiasz: T-tak...
Zamurowali mnie... Nie wiedziałem co mam mu powiedzieć...
Dlatego załączyłem nasze usta w pocałunku....
----------------
Jestem zła że przerywam w tym momencie :(Przepraszam i uciekam zanim _Say0ka__ mnie znajdzie i zabije!!!
Pa i pozdrawiam oczywiście <3
CZYTASZ
•Tobiasz x Kubir• [✓]
FanficJest to kontynuacja One Shota. Wyjątkowo zrobione i nie wiem czy będzie dobre, ale się postaram aby było. Pozdrawiam ❤️ [✓]- ZAKOŃCZONE