część 3

356 23 7
                                    

(Wygląd członków drużyny w multimediach)

***
Upieczeni ledwo gennini zostali przydzieleni do drużyn. W drużynę Layari wchodzili: Kongou Souta, Yuki Hatao i jako opiekun Kankurou.

Drużyna dostawała misje rangi D - Oczywiście, były to najbezpieczniejsze misje. Łapanie kotów, robienie zakupów w supermarketach itp. Layarze nie podobało się to, jak misje wyglądają. Czasami myślała też, że Kazekage przydziela im takie błahe misje z powodu jej. Myślała że po prostu nie chciał narażać dziewczyny na niebezpieczeństwo. Oczywiście miała ona ciupkę prawdy. Jednak tylko odrobinę. Gaara traktował tak samo każdą grupę, i każdy świeży shinobi dostawał misje tego typu.

***

-Córeczko, dobrze wiesz, że nie mogę wam przydzielić misji wyższej niż D.-Powtórzył wzdychając.

-Ale tato, ty nie rozumiesz że robieniem zakupów nie zdobędziemy doświadczenia?-Spytała się zrezygnowana.-Robię to zawsze, kiedy mama powie!-Przyznała co też dobrze wiedział.

-Uwierz mi zdobędziecie.-Włączył się do dyskusji Kankurou.

-Na pewno nie!-Stwierdziła dziewczyna.- Jeśli wykonamy misję rangi A zdobędziemy doświadczenie! Uwierz mi!-Mówiła próbując cały czas przekonać swojego tate.

-No powiedz, co cię tak męczy, tu nie chodzi o to, że chcesz misje A prawda?-Spytał się Gaara domyślając się, o co może chodzić.-Nie zaimponujesz mamie w ten sposób.-Dodał od razu. Layla prędzej by go zabiła. Tak, właśnie Gaare. Za puszczenie ich córki na misje najwyższej rangi. Nawet jeśli wrócili by cali i zdrowi.

Layara jednak nic nie odpowiedziała. Nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Chociaż lepszym stwierdzeniem byłoby to, że nie chce odpowiedzieć.

-Nic nie odpowiedziałaś, czyli jednak.-Dopowiedział wzdychając.

-Nie chodzi tylko o to, po prostu, jak my się nauczymy walki po przez łapanie kotów?-pytała.- Przecież nie jestem samolubna, a dobrze wiem, jaka jest mama, ona nigdy po jednej, dobrze zrobionej misji rangi A niczego by nie zrobiła, oprócz pochwalenia mnie.-Dodała Layara spuszczając wzrok.
jeśli chodzi o treningi z Laylą to nie jest tak łatwo. Layla musi najpierw zauważyć potencjał w osobie którą by trenowała lub osoba która chciałaby z nią trenować musi mieć w jej oczach "uznanie". Poza tym, czarnowłosa trenowała z Akane. Więc jeśli już, na pewno jej treningi wyglądałyby, jak z nią. A Akane nie była kobietą, która zachowywała się lekko wobec swoich uczniów.

-Przydzielę wam misję rangi C, nie wyższą.-Przełamał się. Przeszukał jednak dobrze wszystkie misje aktualnie do wykonania i przydzielił tą najłatwiejszą.

***

-Ciekawe jak sobie radzą.-Powiedziała do siebie wyglądając za szpitalną szybę. Przydzielili Layarę razem z Kankurou. Więc o drużynę nie miała co się martwić. Ze szpitalem było już mniej raźnie, mimo iż nastały czasy pokoju, bardzo dużo shinobi nie przyjmuje tego do siebie, przez co atakują napotkanych na swojej drodze ninja. Aktualnie Kobieta była w swoim biurze i przeglądała różnorakie dokumenty.

Kobieta zauważając zwój złapała go. Odwróciła się w stronę którą leciał, jak się okazało jej brat Uchiha Sasuke rzucił nim.

-Niezły refleks.-Przyznał Sasuke.

-Sasuke? Co tu robisz?-Podpytywała Layla widząc swojego brata.

-Przekazuje ci najnowsze informacje o Ōtsutsukich.-Odpowiedział podchodząc do biurka za którym siedziała jego bliźniaczka.

-Coś ważnego?-Spytała się czarnowłosa poważnym tonem.

-Nie, jak na razie. -Uspokoił z lekka swoją siostrę.-Wolałem ci to przekazać, nawet najmniejsze informacje się przydadzą.-Stwierdził Sasuke.

-Prawda.-Odparła młodsza Uchiha.-Pamiętaj, jak będziesz coś widział przyjdź do mnie.-Mówiła.-Dobrze wiesz, że dzięki ich chakrze umiem odczytać więcej, niż nasze Rinnegany.-Powiedziała, co było prawdą. Jakby nie było, to zwoje Ōtsutsukich. A że dziewczyna zyskała ich chakrę mogła ona w większości rozczytać to co bazgrają. Można powiedzieć że w większości ponieważ nie jest jedną z ich klanu.

-Dlatego tu jestem.-Odpowiedział.-Jednak, nawet ty nie umiesz odczytać niektórych zwoi.-Mówił.

-Nie jestem jedynych z Ōtsutsukich.-Zaznaczyła.-Tylko oni w pełni potrafią je odczytać, a chociażby tak się zdaje.-Wydedukowała.-A tak z innej beczki.-Zmieniła tory.-Byłeś już w wiosce?-Zapytała się ciekawa.

-Będę w drodze.-Odpowiedział.-Muszę pokazać Naruto to samo.-Dodał.-W razie czego spotkamy się w Konohagakure, w gabinecie, u Naruto.-Oznajmił.

-Dobrze wiesz, jeżeli tylko dacie znak od razu się zjawię.-Zapewniła z poważną miną.

Layla mimo tego, że mieszka w wiosce piasku. Współpracuje z Naruto. Często zostawia klony, po czym wyrusza. Tylko Layla, Naruto i Sasuke są w stanie chronić innych. To oni są najpotężniejsi, i dobrze o tym wiedzą. Nikt inny nie ochroni ich przed Ōtsutsuki. Zawsze tak było. Tylko oni mogli zapieczętować Kaguyie.

***

CURSED UCHIHA -| BORUTO: NARUTO NEXT GENERATIONS|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz