Strona II

9 1 0
                                    

Nagle z naprzeciwka zobaczyłem dwójkę dzieci biegnących z uśmiechem w moją stronę. Zmarszczyłem brwi czy przypadkiem nie kojarzę tej dwójki, ponieważ wyglądała bardzo znajomo. Jedno z dzieci podbiegło i przytuliło moje nogi mówiąc
- Czekaliśmy na ciebie Ruth, wujek czeka z obiadem! - Uśmiechnęło się ciepło i zaczęło ciągnąć mnie za rękę. Nie miałem pojęcia jak zareagować, ponieważ moją uwagę przykuł mały, uroczy świerszcz. Powiedziałem wtedy
- O! Zobaczcie Świerszcz! - i odziwo, ta dwójka mnie zignorowała. Zazwyczaj dzieci reagują z entuzjazmem, a one zachowywały się jakby wogóle mnie tam nie było. Po chwili weszliśmy na czyjąś posesję, która znajdowała się za wysokim betonowym płotem. Wyglądała na lekko zaniedbaną, ale widać było, że tętniło w niej życie... Oczywiście do czasu..

Ruth's Diary Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz