Klasa i dyrektor nie byli w stanie nic zrobić. Złoczyńca zabrał Bakugo. Nie mogłem się na to godzić. Musiałem coś zrobić. Dotarło do mnie, że nie mogę go stracić. Zauważyłem złoczyńcę na szkolnym boisku. Pomyślałem „zrobię to, uda mi się!" Wybiłem się w górę wykonując full cowling z wykorzystaniem 20% siły. Rozbiłem szyby zdrową nogą i poszybowałem w górę. Nie było już odwrotu. Wylądowałem na boisku. Po przeciwnej stronie Kacchan walczył z Moonfishem. Bakugo mnie zauważył i wtedy złoczyńca wbił mu sztylet w krwawiące ramię.Kacchan opadł na ziemię.
Deku: Kacchan!!! Nie!!
Kacchan: Zostaw mnie Deku. Nie zbliżaj się! Ahh!
Złoczyńca zaczął kręcić sztyletem sprawiając okropny ból Kacchanowi. Pędziłem do przodu, nie zważając na ból nogi.Rozpocząłem walkę z Moinfishem. Walka była zacięta. Kolejne ostrze trafiło Kacchana. Postanowiłem wykonać all smash 20%.
Deku: ALL SMASHH!!!!!!
Niestety nie było to wystarczająco mocne uderzenie, a w konfrontacji Kacchan oberwał kojejnym ostrzem. Koniec tego muszę to zakończyć.
Deku: ALL....
Kacchan: Nie!!!
Deku: ALL SMASH 1000000%
Moonfish opadł na ziemię. Tak samo jak ja. Ostatnie co zobaczyłem to Kacchana, który płakał i mnie przepraszał oraz pana Aizawa, który biegł do nas. To ostatnie co pamiętam bo chwilę później zemdlałem.
![](https://img.wattpad.com/cover/268444907-288-k46389.jpg)