Memories

1.1K 68 16
                                    

Tej nocy męczyły mnie niespokojne sny. To właśnie kroki Genyi przekonały mnie do oderwania głowy od poduszki. Rudowłosa podeszła do mojego łóżka ściągając kołdrę z mojego ciała. 

-Gdzie do diabła podziewałaś się zeszłej nocy? Goście byli zmartwieni twoją nieobecnością, tak jakby mieli za mało tematów do plotkowania.

Przetarłam oczy i potarłam dłońmi skórę na swoich ramionach. W komnacie było lekko chłodno mimo, że przez wysokie okna ochoczo przedzierały się promienie słońca. Nie zdziwiłabym się gdyby moje cienie pod oczami były dziś wyraźniejsze. 

-Uhh, musiałam spotkać się z kilkoma osobami w bardziej - zastanowiłam się przez moment i dokończyłam - prywatnym miejscu.

Genya zareagowała sceptycznie na moją wersje półprawdy. Nie spuszczała ze mnie wzroku.

-Dobrze, załóżmy że ci wierzę. Ale jeśli muszę zacząć dostarczać ci środki antykoncepcyjne to powinnaś mnie wcześniej o tym powiadomić- na te słowa rzuciłam w nią najbliższą poduszką.

-Genya! - skarciłam ją po czym obie wybuchłyśmy śmiechem. - Przysięgam na wszystko co święte, że nie potrzebuję niczego takiego.

-No dobrze, już dobrze. Mówię to na wszelki wypadek. Słyszałam od służby, że Zoya rozsiewa plotki o nocnej wizycie Darklinga w twojej komnacie- uniosła lewą brew patrząc na mnie z ukosa.

-Tak, był tu wczorajszej nocy ale w kompletnie innej sprawie - spuściłam wzrok.

Czy ja właśnie powiedziałam to smutniejszym głosem? Skarciłam siebie w myślach.

-Czy coś się stało?- twarz rudowłosej zrobiła się poważna. W jej postawie zauważyłam coś walecznego.

-Nic takiego - pośpieszyłam z wyjaśnieniem. -Właściwie wyjawił mi kilka rzeczy, których jeszcze nie zdołałam przetrawić. Trudno mi go rozgryźć.

-Generał Kirigan to skomplikowany człowiek, Alina. Dla wielu z nas, którzy mieli okazję z nim trenować i mieszkać w Małym Pałacu był jedyną nadzieją. Grisha do teraz są prześladowani, a żaden monarcha nie jest w stanie skutecznie nas chronić. To on kontroluje egzaminy Grishy na dzieciach, zapewnia schronienie, bezpieczeństwo oraz wysokojakościową edukacje. Grisha wychowani w Małym Pałacu władają co najmniej 6 językami, rozwijają swoją moc oraz walkę wręcz. Zasilają szeregi 2. Armii. Jeden Grisha warty jest 24 żołnierzy 1. Armii, co nie oznacza, że to wszystko przyszło nam równie łatwo. Każdy z nas powierza swoje życie rozkazom Generała - Genya uciekła wzrokiem do okna - Jakie by one nie były...

Widziałam jak nagle posmutniała, a jej sylwetka zgarbiła się jak gdyby mogła ukryć się w środku. Coś ją trapiło ale nie miałam serca wyciągać to z niej. 

- W każdym razie- poruszyła się niespokojnie i nagle się rozpogodziła -Musisz ubrać się na swój trening! Zajęcia z Baghrą zostały dziś rano odwołane z jakiegoś powodu, ale Botkin czeka na ciebie. 

Przytaknęłam i podeszłam do swojej szafy. W pierwszym odruchu sięgnęłam po moją normalną niebiesko-złotą keftę, ale ostatecznie się zawahałam. Spojrzałam na czarno-złote odzienie wiszące zaraz obok niej. Była nowa, tak jak i wisząca dalej odzież zimowa zmieniona na kolor czarny. Gdyby Drakling był właśnie tym jakim widzi go Genya to prawdopodobnie powinnam wyglądać przy nim jakbym była równa jego pozycji. Moje osobiste rozterki nie powinny zostać odgadnione przez innych obserwatorów, szczególnie tych nam nieprzychylnych.

Chwyciłam keftę i poszłam z nią do łazienki aby się przebrać i przygotować. Kiedy wróciłam do pokoju zobaczyłam Genye siedzącą i jedzącą zielone winogrona na moim posłanym łóżku. Jej twarz sugerowała mi, że jest w szoku.

Oh, Dar(k)ling /// DarklinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz