Guns&Roses ° Kakyoin

54 5 1
                                    

❝ If I'm not back again this time tomorrow - carry on, carry on, as if nothing really matters ❞

¤ atticess 2021
¤ jjba; Stardust Crusaders
¤ angst, przemoc, przemoc seksualna! Kakyoin narrator

07/01/2021

Wiedziałeś o wszystkim, prawda? Nic nie było dla ciebie sekretem?

Sam nie wiem, jak mam ubrać w słowa to, co między nami zaszło. Między nami... To złe określenie. Gdybym chciał mówić o czymkolwiek pomiędzy, wcześniej musiałaby nas łączyć jakakolwiek relacja. Byłeś dla mnie obcą osobą, która znalazła sobie idealne narzędzie do wykorzystania. Nic więcej. Poznając moje słabości, zwróciłeś je przeciwko mnie abym był ci lojalny. Nie spodziewałem się, że ktoś może być tak okrutny. Bo skąd miałbym to wiedzieć? Nikt nie spodziewał się wykorzystania dziecka.

Ciężko mi przywoływać tamte wspomnienia. Gdy tylko pomyślę ile straciłem przez ciebie, wściekłość chce przeze mnie przemówić w pierwszej kolejności. Powstrzymuję się z jednego powodu - nigdy nie pozwoliłbym mrokowi zawładnąć sobą jak ty to zrobiłeś. Są rzeczy, które wyszły mi na dobre, ale nawet one nie miały z tobą wiele wspólnego. To ja sam siebie zmotywowałem do powstania, tylko ja jestem odpowiedzialny za swój rozwój. Wcale nie boję się do tego przyznać. Egoistycznie zabrzmi to tylko dla człowieka ograniczonego. Horyzonty, które sam sobie poszerzyłem, pozwoliły mi objąć rozumem, że nie ma nic egoistycznego w dostrzeżeniu własnego sukcesu. Brzmi to całkiem pięknie, prawda? Prosty szacunek do siebie, z jakim do czynienia powinienem mieć od dziecka w tak zakorzenionej głęboko kulturze.

Paradoksalne jest to, że szacunku do siebie nauczyłem się przez całkowite znieważenie. To ty sprawiłeś, że najpierw coś we mnie pękło, a później ze szczękiem kości zdecydowałeś się popchnąć mi sztylet głębiej w żebra. Chciałbym żeby to była tylko metafora. Nigdy nie pozbędę się widoku twojego lubieżnego wyrazu, obrzydzenia z jakim starałem się odwrócić wzrok gdy twoje spojrzenie stawało się niewidzące, a oczy zachodziły mgłą od smaku krwi na języku. Chciałbym aby maniakalne uwielbienie było tylko moim wymysłem - aby te blizny na moim ciele zniknęły jakby nie było ich nigdy, tak samo jak twojego nieludzkiego podniecenia na widok tego, co zniszczone. Chciałbym, ale nie mogę odrzucić przeszłości związanej z tobą.

Nie chciałem do tego wracać, jednak wydarzyło się coś, co nie pozwala mi dłużej tkwić w cieniu, w twoim cieniu. W końcu zrozumiałem, że muszę zrobić krok na przód, a co najważniejsze, w końcu mam możliwość to zrobić. Dlatego właśnie analizuję każdy dzień i wszystko to, co doprowadziło mnie do ruiny z twojego powodu. Wracam do tego, przyglądając się zarówno sobie, jak i tobie, bo przecież kiedyś także byłeś człowiekiem, prawda? Czasami nawet miałem wrażenie, że coś z tej ludzkiej natury ci pozostało; może to honor, a może paskudna chęć wywyższenia się kosztem słabszych od siebie. Prawo natury nie jest pod tobą, choćbyś tego chciał. W moich oczach na zawsze będziesz tylko żałosną osobą, która zapragnęła zbudować sukces na stosie trupów. Innymi słowy - nie różnisz się niczym od szkolnych gnębicieli, Dio Brando. Tym byłeś i tym na zawsze zostałeś. Próbujesz na marne nazwać się Bogiem.

Głupstwem z mojej strony byłoby lekceważyć swojego przeciwnika i oprawcę. Muszę cię docenić, bo z opowieści i własnych obserwacji wiem, że nie brakowało ci zawziętości, elokwencji i inteligencji. To też było pierwotnie powodem mojej zguby. Tak dobrze bawiłeś się rzeczywistością, grałeś w gry manipulacyjne, rozkładałeś i składałeś umysł skrzywdzonego dziecka z łatwością kostki rubika. Bez zawahania przychodziło ci dotykanie najgłębszych ran tak delikatnie jakbyś naprawdę miał dobre zamiary. Nie dziwi mnie teraz, że tak łatwo ci uległem, choć jest to rzecz, którą ciężko mi sobie wybaczyć. Ten delikatny dotyk i słodkie słowa były moją ucieczką; chciałem wierzyć, że możesz mi pomóc. Coraz chętniej wpadałem w to, myśląc, że może faktycznie ktoś pokochał mnie takiego jaki jestem - myślałem, że znalazłem sobie przyjaciela.

Hamon Overdrive ° JJBA One-shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz