❝Hiob miał rację❞

64 17 8
                                    

A najpierw pojawił się lęk
Ten toksyczny stary znajomy
Którego tak ciężko jest wygnać
Ze swojego życia

Później żywiłam się nadzieją
Zniecierpliwiona czekałam na wiosnę
I zadawałam mnóstwo pytań
Spragniona chłonęłam każdy promień słońca]
I uczyłam się nie lękać

Niedługo potem zawiodłam się
Głównie na samej sobie
I odkryłam, że Hiob miał rację:
Śmierć byłaby zbawieniem

Przepłakałam kilka bezgwiezdnych nocy
I krzyczałam do lustra
Że chcę umrzeć

Teraz jestem już tylko ja sama
Spokojny biały szpitalny sufit
I nie mam już żadnych pytań

09.05.2021

HemopoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz