Rozdział 3

132 11 1
                                    

Minął tydzień. Miłość bohaterów z dnia na dzień stawała się coraz silniejsza. Teraz byli zupełnie nierozłączni. Żadne z nich nigdy nie było samo. Oczywiście ukrywali ich relację przed światem. Byłoby to zbyt niebezpieczne, jeśli Władca Ciem dowiedziałby się o tym.

- Zaliczone! - zbili żółwika po pokonaniu złoczyńcy.

Wokół nich zgromadziło się mnóstwo dziennikarzy i dziennikarek, a także zaciekawiona Alya. Oboje podeszli do dziewczyny, nagrywającej wszystko telefonem.

- Biedronko, Czarny Kocie, wszyscy zauważyliśmy, że wasza skuteczność bardzo wzrosła. Nigdzie się bez siebie nie ruszacie. Co się zmieniło? - dopytywała.

- Zrozumieliśmy, że współpraca praktycznie zawsze jest dużo lepsza, niż praca samemu.

- Jesteśmy nierozłączną parą super-bohaterów, co tu dużo roztrząsać? - wtrącił kocur.

- Jesteście parą, tak? - wychwyciła słówko.

Oboje zaśmiali się nerwowo i zaprzeczyli. Alyi jednak wydało się to podejrzane. Podziękowała im za wywiad. Oboje ruszyli w kierunku swoich domów.

- Ugh, dlaczego Czarny Kot zawsze jest taki nierozważny? To było pewne, że Alya to wyłapie. Teraz dowie się o tym cały świat i oboje będziemy zagrożeni - lamentowała do swojej kropkowanej przyjaciółki.

- Wyluzuj, Marinette, na pewno nie będzie tak źle - wtedy drzwi od jej pokoju się uchyliły. Tikki szybko się schowała.

- Hej, Mari, muszę Ci coś powiedzieć - do środka weszła Alya.

- No dawaj - zachęciła ją.

- Złapałam dzisiaj Biedronkę i Czarnego Kota na wywiad. Kocur wygadał się, że są razem.

- O jacie, naprawdę? - udawała zdziwioną, ale wewnętrznie była przestraszona.

- Tak, patrz - puściła jej nagranie. - Oboje się tak dziwnie śmiali, nie wydaje Ci się to podejrzane?

- Troszkę - odparła. - Ale nawet jeśli są razem nie powinnaś tego publikować.

- Dlaczego? To będzie sensacja!

- Jeśli faktycznie są razem i to ukrywali, musieli mieć ważny powód. Tak naprawdę jeśli Władca Ciem się o tym dowie, będzie źle.

- Może i masz rację... - wetschnęła. - Szkoda. Gdyby nie Władca Ciem wszystko byłoby lepiej.

- Gdyby nie Władca Ciem nie byłoby Biedronki ani Czarnego Kota. Ty z Ninem też byś nie była. Musisz patrzeć na pozytywy.

- Jasne, ale wiesz...

- Wiem. Kiedy go pokonają, wtedy wszystko się okaże - rudowłosa skinęła głową.

***

- Ugh, dlaczego ja nigdy nie mogę czegoś nie wypaplać? - użalał się nad sobą Adrien.

- Bo taka twoja natura - Plagg pochłonął naraz cały kawałek sera.

- No ale to jest właśnie Alya, łapie za słówka. Przy niej trzeba uważać.

- Już za późno, stało się.

- Mam tylko nadzieję, że tego nie opublikuje.

- Tak, najlepiej idź z nią pogadać - odparł sarkastycznie Plagg.

- Dobra, nie rób sobie żartów, to poważne - zganił go. - Jedz szybko, muszę się przemienić - jak na złość Kwami zaczęło wtedy jeść coraz wolniej. - Plagg! - okrzyczał go.

Miraculum - Przygody Białego KotaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz