(Per. Polska)
-Ty...masz skrzydła...-wyszeptałem, patrząc na chłopca.
Niemcy patrzył się na mnie, jakby popełniłby jakiś koszmarny grzech
-Panie Pol! Ja bardzo przepraszam za wszy-
-No ale po co przepraszasz? Na spokojnie, nie jestem zły!-powiedziałem, podchodząc do niego-A po drugie jestem pod gigantycznym wrażeniem!
-To...to posiadanie skrzydeł, to nic złego...?
-Ależ oczywiście że nie! Sam posiadam skrzydła, i nie ma w tym nic złego! Kto ci tak powiedział, że właśnie skrzydła pokazują coś złego?-uśmiechnąłem się do niego.
-Jeśli chcesz, to mogę nauczyć ciebie latania, jeśli jeszcze nie umiesz.-No niestety jeszcze nie umiem...ale dziękuje za pomoc!
-Haha jeszcze ci w niczym nie pomogłem-powiedziałem i poszliśmy na podwórko.
-O czym mó-WOW NIEMEK MASZ SKRZYDŁA!-krzyknął Rosja zaskoczony
-T-Tia mam skrzydła-powiedział Niemcy dalej zdziwiony reakcją.
-Mogę zobaczyć jak latasz?-zapytał, zaciekawiony
-J-Ja nie mam pojęcia...nie chce z siebie zrobić pokraki...
-Ależ nie zrobisz Niemcy, dopiero zaczynasz się uczyć. Czuje, że jak już nauczę ciebie, to w pełni będziesz umieć latać-powiedziałem -Rosja jeśli chcesz, możesz popatrzeć, ale uważaj, bo pierwsze razy są zawsze ryzykowne bez asekuracji.
-Jeeej!-krzyknął chłopiec i pobiegł za nami
Gdy byliśmy już w pewnym parku, daleko od mojego bloku, czas był, bym nauczył go latać.
-Panie Pol, można latać z kurtką?
-Tak oczywiście, tylko najlepiej będzie, jeśli będzie to jakaś, której nie będzie ci przykro-powiedziałem
-A to dlaczego?
-Haha...jakby to powiedzieć, musisz jakoś wydostać swoje skrzydła, ale też oczywiście się ogrzewać. Kiedy latasz, wiatr może szybko cię przeziębić, i możesz mieć poważne problemy ze zdrowiem.
-Aaaa okej rozumiem-powiedział Niemcy-a jak pan sobie radzi z tym problemem?
-Wiesz, teraz to się trochę pozmieniało, ale kiedyś musiałem we wszystkich swoich bluzkach, swetrach lub innych rzeczach robić specjalne zamykane materiałem dziury, by móc spokojnie latać, nie bojąc się o zimno. Tak samo w kurtkach i płaszczach.
-To brzmi bardzo skomplikowanie-powiedział Rosja-a teraz lecicie?
-Na spokojnie Rosja, na razie podstawy. Dobra Niemcy, zapamiętaj sobie najważniejsze rzeczy, które będą ci potrzebne do latania. Pierwsza czynność, którą musisz zrobić, to unieść się przez chwilę. Więc najpierw wyprostowujesz skrzydła i zaczynasz nimi powoli poruszać. O dokładnie jak tak-pokazałem Niemcowi, a on powtarzał za mną, jak to robić.
-Wow Niemek! Udaje ci się!-krzyknął rozbawiony Rosja
-N-Naprawdę? O boziu! Udaje mi się!-krzyknął Niemcy, ciesząc się swoim wyczynem
-Jestem z ciebie dumny!-powiedziałem z uśmiechem do Niemca, a on odwzajemnił uśmiech-Ha i oczywiście jestem dumny z ciebie Rosja! Nikt nie umie tak dobrze się wspinać na drzewa jak ty, co dla mnie bez skrzydeł jest niemożliwe!
-Dzięękujeee-powiedział Rosja, uśmiechając się.
Zobaczyłem, Jak Niemcy zaczyna mocniej trzepotać skrzydłami i głośno dyszeć-Chyba już wystarczy ćwiczeń. Choć Niemcy pomogę ci-powiedziałem i pomogłem mu zlecieć na dół-a teraz idźmy do domu na jakiś obiad. Może nawet do Węgra zadzwonię...? A się zobaczy-powiedziałem i ruszyliśmy do domu

CZYTASZ
•Dzieci moich Wrogów•
БоевикPolska-kraj, który przeszedł przez wiele sytuacji kryzysowych. Z natury jest spokojny i niezbyt zainteresowany w sprawy polityczne. Za to kocha swoją rodzinę, nawet jak oni wszyscy odeszli, wciąż wspomina o nich i o wszystkich sytuacjach które razem...