Rozdział 2

21 2 0
                                    

Pov:Lena
Pierwszy dzień szkoły minął bardzo szybko. Dzisiaj miały się zacząć już normalne lekcje.

Pierwszy niestety wypadał wf. Myślałam że będzie ciepło więc poszłam dzisiaj w przyległym golfie i jeansach. Na wf przebrałam się szybko ale zorientowałam się że nie wzięłam żadnej bluzy a było dość zimno, a nasz kochany wf-ista musiał wsiąść nas na dwór. W szatni kręciło się dosyć dużo dziewczyn ale żadna nie miała zapasowej bluzy.
-Pati masz pożyczyć bluzę??-zapytałam z cichą nadzieją
-Nie sory, mam tylko tą na sobie-bożż czemu świat tak mnie nienawidzi

Ale los się nade mną zlitował w, nie ukrywam dziwny sposób
-Ja mam, mogę ci dać moją kurtkę- kto to mógł powiedzieć jak nie Daria
-Dzk, życie mi ratujesz-o boże czemu ona!! krzyczała moja podświadomość nie wiadomo dlaczego 

Ale nie miałam innego wyjścia więc ćwiczyłam w jej kurtce. Boże ona pachniała Darią. Sztachnęłam się ahhhhh Lena nie odpływaj! To tylko kurtka twojej koleżanki

Po tym najcudowniejszym wf'ie jaki przeżyłam oddałam Darii kurtkę

-Dzięki za pożyczenie-powiedziałam oddając jej własność
-Nie ma sprawy- powiedziała i poszła

Nie będzie się przecież zadawała się ze mną. Przecież ona jest jedną z bardziej rozpoznawalnych osób w szkole wszyscy ja znają i lubią a ja... szkód mówić
Idąc do domu naszły mnie takie rozmyślania a łzy pociekły mi same.
Dobrze, że byłam sama...
____________________________________
Pozdrawiam cieplutko z nad Bałtyku

A rozdział jest na podstawie wydarzeń z przed dnia dosłownie zawał, ćwiczyłam w jej kurtce❤️🔥

Miłego

Droga do siebie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz