Wczoraj zasnełam jak od razu przyjechałam do domu byłam wykończona tą całą sytuacją.. Mam dość. Dzisiaj widzę się z Danielem, niby chcę go zobaczyć bo za nim tęsknie ale jak przypominam sobie ich pocałunek, i kłamstwo z jego strony nienawidzę go.. Leżałam chyba do 13 w łóżku, nie mogłam się ogarnąć. Ciągle płakałam, patrzałam na nasze wspólne zdjęcie co miałam powieszone nad łóżkiem.. Pff, nagle wszystko się skończyło. Nie ma już nas, nie chce do niego wrócić, więc to będzie bardzo trudna i raniąca mnie rozmowa.. Jak leżałam i myślałam o naszym rozstaniu, przypomniał mi się czas z dzieciństwa jak miałam 10 lat moi rodzice się rozwodzili.. Szał mnie wziął, jak sobi przypomniałam o tym, łzy same leciały.Krzyczałam sama do Siebie ,, DLACZEGO, DLACZEGO DO JASNEJ CHOLERY LUDZIE SIĘ ROZWODZĄ, NAGLE SIĘ NIE KOCHAJĄ ?! OBIECYWALI SOBIE WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ A TERAZ NAGLE WSZYSTKO SIĘ SKOŃCZYŁO ?! JAK ??!!!'' Zasnełam..
Obudziłam się o 16, nagle widzę Daniela który siedzi na rogu łóżka.. Patrzy na mnie tak jakbym to ja coś zrobiła. Nie mogłam nic powiedzieć, zabrakło mi tchu.. Spojrzałam na jego usta które kiedyś ja całowałam, a wczoraj Anna... Znów się popłakałam.. On zbliżył się do mnie, chciał dać mi rękę na mój policzek lecz ja odsunełam się. Otworzyłam leciutko buzie i powiedziałam po cichu:
-Dlaczego ?
On spojrzał się na mnie, tak jakby nic nie zrobił.. Udawał że nic nie wie, spojrzał się tylko na mnie głupio, uśmiechnął się i rzekł:
-Nie rozumiem o co Ci chodzi ? Znów się czepiasz że Cie, nie odwiedziłem ?(powiedział wkurzony)
-Tak jasne, czepiam się o to że nie przyszłeś.. Nie,nie o to mi chodzi.. Widzisz te wszystkie zdjęcia nad łóżkiem nasze ? Byliśmy szczęśliwi. (powiedziałam płacząc )
-Nadal jesteśmy. (dodał)
-Niee, nie nie nie nadal! Myślisz że ja wczoraj nic nie widziałam ? Myślisz, że nie widziałam jak całujesz się z Anną ?! Nie rób ze mnie głupiej, Proszę Cię, bądź mężczyzną a nie tchórzliwym frajerem.. O ile już nim nie jesteś, sądząc po Twoim zachowaniu.. Zraniłeś mnie, myślałam że jesteśmy szczęśliwi ale najwidoczniej się myliłam.. Z Tobą miałam ten pierwszy raz.. Naprawdę Cię kochałam i kocham. Ale Ty.. Ty wszystko spiepszyłeś. Zdradziłeś mnie a co najlepsze z moją najlepszą przyjaciółką. Powiedz mi, dlaczego właśnie ona ? (zapytałam ciągle płacząc)
- Dlaczego ona bo ona przynajmniej nie ma swoich humorków tak jak Ty masz! Nie chciałem cię zdradzić, ale nasz związek po roku był już nudny, brakuje mi zabawy, zrozum to. Kochałem Cię i to strasznie.. Ale zauważyłem że zachowujemy się jak małżeństo. Niczego nowego.. Męczyłem się w tym związku.. Przepraszam nie chciałem Cię zranić. (powiedział stając z łóżka)
-Nie chciałeś mnie zranić, a jednak to zrobiłeś. Skoro męczyłeś się to nie mogłeś normalnie zakończyć tego związku ? Spotkać się powiedzieć, że już nic nie czujesz ? A nie Ty zdradzasz mnie z moją najlepszą już byłą przyjaciółką.. Zraniliście mnie oboje, i oboje jesteście Siebie warci. A teraz wynoś się stąd! (krzyknełam) NIE CHCE CIĘ JUŻ NIGDY WIDZIEĆ, WYJDŹ Z MOJEGO ŻYCIA!!
Mam nadzieję że podoba Wam się, wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna. Zachęcam do komentowania! :) Jeszcze tylko jeden rozdział i ,, Fałszywa Przyjaźń'' dobiega końca. :) Serdecznie pozdrawiam ;)
CZYTASZ
Fałszywa przyjaźń
RomanceCześć, mam na imie Eliza chodzę zrobić pierwszej Liceum. Od rozpoczęcia Roku szkolnego moja Przyjaciółka Anna zakochała w moim chłopaku Się Danielu. Ta cała sytuacja Mnie wykańcza i załamuje. Boję się ZE Ich strace ...