pocałunek

1 0 0
                                    

   Po nocy spędzonej na podłodze obudził się i pierwsze co zrobił to zobaczył co z Maggie. Ona spała tak słodko że nie mógł się napatrzeć, ale w pewnej chwili zobaczył że nie ma Cedric'a na drugim łóżku. Przestraszył się że Ced coś widział, nie chciał żeby się dowiedział o tym kto w nocy spał na jego łóżku.

                                  • • • •

    Wszedł do łazienki, umył zęby i się ubrał. Gdy wychodził Cedric czekał w drzwiach od dormitorium na niego. Czy on wie o Maggie? Co on sobie pomyślał? Pytania na które nie znał odpowiedzi kłębiły mu się w głowie. Naszczęście nic nie widział.

                                  • • • •

   Sprawdził szybko co z dziewczyną i poszedł na lekcje zostawiając jej list który pokryjomu napisał i zostawił.

                                  • • • •

  Dogonił Cedric'a i razem poszli na zajęcia. Pierwszą lekcję mieli z księdzem, nazywali go tak bo ciągle chodził w tej samej, czarnej szacie. Do tego jeszcze miał tłuste włosy. Co on nie może iść do Hogsmeade żeby sobie kupić szampon?

                                  • • • •

  Na zajęciach truł na temat veritaserum. Draco był ewidentnie zaciekawiony tematem, choć to się nie zdarza często. Jordan patrzył na niego jak na jakiś eksponat w muzeum z zaciekawieniem. Czemu on tak nagle się zaciekawił tym akurat tematem? Co się takiego musiało stać?
- Co się tak na mnie lampisz Lorren?- zapytał chłodno, szeptem.
Jordan szybko przekierował wzrok na podłogę. Siedział tak z wzrokiem wbitym w podłogę do końca lekcji.

                                 • • • •

  Zakończyła się lekcja.
- Po co się tak na mnie patrzyłeś?- chciał się dowiedzieć blondyn
- Ja na ciebie się patrzyłem? Coś ci się przewidziało, ja cały czas patrzyłem w podłogę - skłamał roztrzepaniec.
- Toć mam oczy, widziałem to co robiłeś- nie wieżyła mu blondynka.
Lorren już nie odpowiedział i poszedł do dormitorium zanim zaczęły się kolejne zajęcia.

                              • • • •

   Tak jak się spodziewał Maggie jeszcze spała, więc obudził ją i pogonił żeby sie pospieszyła bo nie za bardzo może ktoś u niego nocować. Dziewczyna oczywiście dostosowała się do przyjaciela i wyszła z dormitorium wyszykowana w mniej niż 10 minut. Chłopak nie wieżył że tak szybko da się ogarnąć. Gdy dziewczyna już wyszła z zamku Cedric przyszedł do dormitorium i chciał pogadać o tym co się stało przy graniu w butelkę.
- Czemu położyłeś się na mnie jak graliśmy wieczorem?- zapytał łagodnie
- Nie wiem, byłem zmęczony- odpowiedział.
- Wiesz że mi możesz powiedzieć wszystko i nikomu o tym nie powiem- obiecał Ced.
W tym momęcie rozmowa się zakończyła słowami, ale wzrokiem nadal się toczyła. Jordan jako pierwszy spojzał na usta chłopaka na przeciwko.
- Czemu się na mnie tak dziwnie patrzysz? - zapytał
- Nic nie mów- stwierdził krótko i pocałował go w usta.
Chłopakom to się ewidentnie podobało i nie chcieli kończyć, ale musieli bo czekały na ich zajęcia jeszcze z zielarstwa, transmutacji i zaklęć.

                                • • • •
    Na lekcjach do kończą dnia spoglądali na siebie jakby chcieli coś zrobić razem. Musieli jednak poczekać aż skończą zajęcia. Jordan rozmyślał czy nie jest może gejem. Co jeżeli lubi chłopaków zamiast dziewczyn? Przecież ma przyjaciółkę Maggie, która jest dziewczyną i podejrzanie ciągnie go do niej. Lecz z drugiej strony chciał być z Cedric'iem. Nie mugł poukładać sobie tego w głowie. Postanowił się z tym przespać i ucią sobie krutką drzemkę na przerwie pomiędzy lekcjami.

Znienawidzony puchonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz