Malfoy jednak nie jest taki zły

0 0 0
                                    

Upłynęło już trochę czasu. Po jakimś czasie poszli razem ze Cedric'iem do pokoju wspólnego. Draco nie mógł się powstrzymać i podszedł do nich, zabrał Jordan'a na słówko.
- Co ty właśnie zrobiłeś?- zapytał się Jordan- Przecież ty nawet mnie nie lubisz.
- Zrobiłeś to żeby ci coś pokazać przygłupie- stwierdził
- Co mi takiego pokażesz? Mogłeś to przecież zrobić prze Cedric'u.- powiedział do Draco.
- Dobra skończ- zakończył konwersacje i pocałował roztrzepańca.
Po tym co się stało Jordan szybko dołączył do niepokojącego się Cedric'a. Nie mógł uwierzyć że taki ktoś jak Malfoy pocałował go. Gdy doszło do pokoju wspólnego Jordan'a naszła chęć na sok z dyni. Cedric zrobi wszystko dla Jordan'a dlatego podkradł z kuchni jedną butelkę soku i poszli do dormitorium. Po zamknięciu drzwi przez Jordan'a Cedric odrazu go pocałował. Roztrzepaniec jednak chciał coś więcej niż pocałunek. Zaproponował więc spędzenie dzisiejszej nocy razem, Ced nic nie miał przeciwko i zgodził się. Przez parę chwil przytulali się i całowali co chwilę lecz robili to uważnie. Nikt przecież nie wiedział że są razem, nie chcieli żeby ktoś ich zobaczył i wypaplał całej szkole. Jordan jednak wpadł na wspaniały i dość prosty sposób, wyciągną pasek ze swoich spodnich i przywiązał klamkę do komody, żeby było tego mało pod klamkę podłożył krzesło i dał tabliczkę z napisem "nie przeszkadzać" z reguły to na nikogo nie działa ale miał nadzieję że ktoś zrozumie i nie będzie wchodził do środka. Na całe szczęście przez cały czas mieli spokój.
Gdy Jordan położył się obok bruneta nie chciał żeby coś lub ktoś zepsuł im ten wieczór. Rano obudzili się trochę zaspani ale przemyli twarz wodą i napili się soku z dyni. Na dobre rozpoczęcie dnia Jordan zaczął medytować, Ced'a to ździwiło bo nigdy nie widział go medytującego.
- Co ty właśnie robisz? Przecież nigdy tego nie robiłeś. Wiesz w ogóle jak to się robi? - zapytał łagodnie brunet
- Medytuje, kupiłem sobie książkę o tym. Profesor Sybilla poleciła mi ją, jak chcesz ją porzyczyć to leży na biurku.- odpowiedział Jordan

                               • • • •

  Ubrani i wyszykowani wyszli z dormitorium i kierowali się w stronę wielkiej sali na śniadanie. Odrazu w oczy rzucił im się wysoki blondyn. Jordan poprosił Cedric'a żeby szli obok krukonów bo może ich nie zauważy Malfoy. Ced nie miał nic przeciwko i zgodził się na ten pomysł. Jednak Draco był mądrzejszy i złapał ich przy końcu stołu.
-Hej- przywitał się dziwnie miło blądyneczka- masz chwilę Jordan?
-Mam- ucieszył się Malfoy- ale nie dla ciebie- odpowiedział mu Lorren
-Proszę, porozmawiajmy chwilkę- dla Jordan'a wydało się to dziwne dlatego znów odmówił- no nie daj się prosić- nalegał Draco, po kilku chwilach Jordan zgodził się i poszedł razem z Draco na bok.
-Czego chcesz jeśli można wiedzieć?- zapytał Jordan nie zbyt miłym tonem
-Chciałem pogadać o tym pocałunku- mówił ciszej żeby nikt go nie usłyszał- serio nie chciałem tego zrobić...
-Ale?- chciał żeby dokończył swoją wypowiedź
-Ale czuje coś dziwnego jak na mnie patrzysz i myślę że się zakochałem. To nie żart, naprawdę coś czuje do ciebie i to nie odrazą.- Jordan dziwnie popatrzył na blondyna i pochwali do niego dotarło że on jego kocha.
-Czy ty mi właśnie wyznałeś że mnie kochasz?- spytał się dla pewności
-Tak
                            
                                 • • • •

  W tym czasie Gryfoni z zaciekawieniem patrzyli co się dzieje z Malfoy'em i Jordan'em. Harry się spóźnił nie wiedział o co chodzi bliźniakom i Ron'owi, ale po chwili wszystko mu wytłumaczyli i wpatrywał się w nich tak samo jak oni.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 15, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Znienawidzony puchonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz