Natasha wraca po pracy do domu Bucky: *słychać śpiew na pietrze*
Natasha:...
Steve *śpiewa razem z Bucky'm*
Natasha:...
Thor: *dołącza*
Natasha: Co do...?
Natasha: *wchodzi po schodach*
Natasha: *otwiera drzwi do pokoju*
Bucky, Steve, Tony, Vision i Thor: *tańczą po środku z szamponami w rękach*
Natasha:...
Bucky, Steve, Tony, Vision i Thor: JESTEŚ SZALONA, MÓWIĘ CI!
Natasha:...
Natasha: *wychodzi, cicho zamykając za sobą drzwi*
Natasha: *wyciąga telefon*
Natasha: *pisze: Piwo, dzisiaj?*
Wiadomości:
Peggy: Wchodzę!
Pepper: Ja też
Wanda: I ja!
Jane: Bardzo chętnie
Peggy: A stało się coś?
Natasha: Powiem tyle, nasze chłopy, polskie disco polo, szampony i zapewne wódka
Pepper: Ooo, rozumiem
Wanda: Coś czuje dłuuugi wieczór
Natasha: A żebyś wiedziała
Jane: Długo im się tak zejdzie?
Natasha: Pewnie, aż trafią na „Twe oczy zielone"
Peggy: Wtedy ryczą jak bobry
Wanda: I padają ze zmęczenia
Natasha: Amen
CZYTASZ
Po prostu Avengers
FanfictionOpowiadanie, w którym Natasha i Bucky są parą, Steve i Peggy są szczęśliwym małżeństwem, a Peter nie ogarnia, jak zwykle 🤷🏻♀️ Ogólny chaos i dziwne, codzienne sytuacje w życiu bohaterów MCU 💜 Serdecznie zapraszam wszystkich fanów Marvela do czy...