Nowy rozdział

14 3 4
                                    

Więc tak... może zacznę od przywitania.

Cześć, może nie będzie to w 100% związane z tą książką, ale opowiem trochę o zakończeniu roku szkolnego, bo nie mam komu się wygadać a jak to było w książce "Oskar i Pani Róża":
"Myśli, których się nie zdradza, ciążą nam, zagnieżdżają się, paraliżują nas, nie dopuszczają nowych i w końcu zaczynają gnić. Staniesz się składem starych śmierdzących myśli, jeśli ich nie wypowiesz."

Tak więc zaczynając, to skończyłam właśnie siódmą klasę i od rana, jest mi dzisiaj okropnie smutno. W mojej głowie przez cały czas siedzi jedna myśl. Myśl, że zostało mi coraz mniej czasu z moją klasą. Tylko 12 miesięcy dzieli nas teraz od rozstania się i pójścia w tylko sobie znanym kierunku, albo i nie. Trudno mi myśleć o tym, że kiedyś skonczyny ósmą klasę i opuścimy podstawówkę, bo pamiętam, jakby to było wczoraj dzień, w którym pierwszy raz poszłam do szkoły. Tak naprawdę, to chyba boje się tej rozłąki. Z tego co wiem, to większość z nas, chciałaby pochodzić jeszcze do siódmej klasy, ale nie po to by się uczyć, tylko żeby było tak, jak w tym ostatnim tygodniu. Żebyśmy mogli pograć sobie w gry, porozmawiać, Spędzić że sobą więc czasu na przez ostatnie pół roku. Ósma klasa nie będzie już moim zdaniem taka sama. Odchodzi os nas jedna osoba... W dodatku wszyscy podświadomie będą wiedzieli, że czas naszej rozłąki się zbliża... To jest rzecz której najbardziej sie boje. Nie egzaminów, a straty wielu przyjaciół i znajomych z którymi mam piękne wspomnienia. W dodatku jesteśmy taką mega zgraną klasą, przez co rozstanie wydaje się jeszcze trudniejsze.

Ps.
Przepraszam za moje uzalanie się nad sobą, myślałam, że uda mi się napisać to trochę lepiej, ale  cóż. Życzę wam miłych i udanych wakacji. Możecie napisać też, jak tam po waszym zakończeniu.

Spalone Kartki - Czyli Introwertyczne Trudności W Życiu CodziennymOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz