(Time skip, następny dzień)
Wstałam wraz z budzikiem na 10. Gdy tylko wstałam zasłoniłam rolety, by słońce nie raziło mnie przez cały dzień. Ubrałam się i rozczesałam moje krótkie, lecz bardzo gęste włosy. Zeszłam na dol, nikogo tam nie było.. moja siostra pewnie śpi, bo zaczęły się wakacje, a rodzice? Może gdzieś poszli? Pewnie tak.
Zrobiłam sobie płatki, postanowiłam tez obudzić siostrę, ale to już jak zjem.
Tak jak postanowiłam tak tez zrobiłam, gdy tylko zjadłam śniadanie i odstawiłam miskę do zlewu, poszłam do pokoju siostry. Ujrzałam ja śpiąca na łożku, podeszłam do niej i lekko szturchnąłem, jednak nie przemyślałem jednego. Moja siostra leżała na brzegu łóżka, wiec juz po małym szturchnięciu spadła z łóżka. Jak można się spodziewać była bardzo zaskoczona, jednak gdy tylko zaczęła komunikować i zrozumiała, ze to ja ją rzuciłam była wściekła.
-KURWA UKATRUPIE CIE Y/N!- tak, pozwalam mojej siostrze przy mnie przeklinać.
-już się boje, wstawaj młoda.. ja idę pracować- powiedziałam wychodząc z pokoju.Ruszyłam do pokoju, nie przejmując się moja siostra i tak mi nic nie zrobi. Gdy już byłam w pokoju, odpaliłam komputer i przy okazji 2 monitory.
Uruchomiłam twicha, nadając nazwę nowemu streamowi. Była już 14, wiec uzbierało się juz sporo osób, poczekała chwile zanim cokolwiek powiedziałam.
-hejka czat! Dzisiaj zagramy sobie w horrorek, a dokładniej Phasmofobia (chyba tak się pisze).
Ale najpierw chciałam podziękować za wszystkie subiki dane poza live, wiecie, ze bardzo to doceniam.Zaczęłam najpierw od przeglądu yt, potem zaczęłam grać, w między czasie oznajmiłam tez widza, ze się przeprowadzam za niedługo i, ze jakiś czas nie będzie streamow. Oczywiście dużo osób było zawiedzionych, ale No cóż mam przeprowadzkę na głowie.
-przynajmniej w końcu wyjdziesz do ludzi..- przeczytałam jeden z komentarzy na czacie.- rajca, może kogoś poznam..- lekko się zaśmiałam.
W końcu zaczęłam grać w obiecany horror, na początku oczywiście nic się nie działo, ale w pewnym momencie jakby z nikąd wyskoczył mi duch na ryj.
-TY SZMATO!- krzyknęłam, można powiedzieć, ze dość podobnie do Ewrona..- skąd on się tam wziął No..- zaczęłam narzekać na moja smierć w grze.
-krzyczysz niczym Ewron..- znowu przeczytałam wiadomość na czacie- rzeczywiście, ale co się dziwić.. często go oglądam, a nawet subuje..-
Zaczęłam kolejna grę w dany horror, tym razem nic mi nie wyskoczyło na twarz, ale sama w sobie runda była ciekawsza. Po skończonej grze, okazało się, ze już 18, za godzinę Ewron ma live.. a ja nagrywam już 4 godziny.
-a propo twojej przeprowadzki, to w Warszawie mieszka Ewron..- po raz kolejny przeczytałam zawartość czatu.- racja, aczkolwiek Warszawa to cholernie duże miasto, wiec jeśli go spotkam to wygram w totka..- upiłam łyk wody ze szklanki, przyniesionej wcześniej.
-Dobra kochani! Ja już kończę, papa.. na pewno na ig dostaniecie postępy przeprowadzki, a teraz musze odpocząć od monitora..- włączyłam scenę końcowa i włączyłam chwilowa muzykę. Poprawiłam moje zerówki na nosie, po czym gdy tylko piosenka dobiegła konca, wyłączyłam streama.
Postanowiłam chwile odpocząć, bo była 18:10, wiec ustawiłam budzik na 19, jakbym oczywiście zasnęła i ułożyłam się na łożku.
Zostałam znudzona przez mój kochany budzik. Wyłączyłam go i usiadłam na łożku, przetarłam oczy , po czym wstałam i siadłam znowu przed komputer. Włączyłam twicha, czekając na Ewrona. Uświadomiłam sobie, ze od śniadania nic nie jadłam, postanowiłam coś zamówić. Padło na klasyczna pizzę, spytałam siostry czy tez chce, oczywiście, ze chciała.
Zamówiłam wiec owa pizzę i czekając, odpaliłam streama Ewrona, przy okazji pakując się powoli do przeprowadzki.
Tym razem pakowałem polowe mojej szafy, będzie ciężko. Mam 6 dni, powinnam zdążyć, poza tym nie mam jakoś mega dużo ciuchów.
Pakując się usłyszałam pukanie do drzwi, byka to oczywiście pizza, by okazji zobaczyłam dzisiaj pierwszy raz rodziców. Powiedzieli, ze byli na spacerze, tak jak myślałam.
(Uznajmy, ze tydzień później, bo nwm co może się dziać)
Dzisiaj miałam jechać do mojego nowego domu, jechałam z 3 pełnymi walizkami, nie miałam nic więcej do pakowania. Sama się zdziwiłam, ze przez 23 lata, uzbierałam mniej rzeczy niż moja siostra przez 13.
Droga zajęła mi 2 godziny, ale dałam sobie rade bez większych przeszkód.
Wychodząc z auta, postanowiłam wsiąść 3 walizki na raz, co oczywiście było złym pomysłem. Na moje szczęście, jakiś chłopak, który prawdopodobnie jest moim sąsiadem zaproponował mi pomoc.
-hej! Pomoc może? Mieszkam w tym bloku.. a widzie, ze masz problem- dziwnie kojarzyłam ten głos, ale czy ja wiem skąd? Pewnie po prostu ma jakiś podobny głos do kogoś z mojej dawnej szkoły i tyle..
-jeśli można prosić, to z chęcią skorzystam z pomocy..- nie musiałam długo czekać, chłopka od razu wziąć dwie z trzech moich walizek, przecież wystarczyło mi pomóc z jedna.
Pod moimi drzwiami, okazało się, ze chłopak mieszka dosłownie obok. Będę musiał go kiedyś odwiedzić i podziękować.
-dziękuję! Bardzo mi pan pomógł..-
-nie jestem aż tak stary, żeby mówić na mnie pan.. jestem Kamil, miło mi- przedstawił się brunet.
-Y/N, jeszcze raz dziekuje..-
-spokojnie nie ma za co, w sumie to zapraszam na kawę, masz czas jutro o- i tu się na chwile zawahał.- 14? Trochę wcześnie jednak o 19 zaczynam pracować i nie mam czasu..-
-jasne mi pasuje, a gdzie?-
-u mnie? Jeśli to nie problem-
-jasne, ze nie.. to do zobaczenia!- uśmiechnęłam się i zamknęłam drzwi.
Fajne, ze znam już przynajmniej jednego z moich sąsiadów, jeden dzień dłużej bez streama nie zrobi różnicy prawda? Wole mieć przyjaciół poza internetem, wiec czemu nie skorzystać z okazji.
Ruszyłam do sypialni i zaczęłam powoli rozpakowywać mój set-up, nie było to łatwe, żeby wszystko ułożyć tak ładnie i praktycznie jak było wcześniej.
~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Hej! Z góry przepraszam, za jakie kolwiek błędy, ale jest dokładnie 3:35 gdy to pisze. Tak czy siak to jest pierwszy rozdział tej książki :3Ogółem mam jakaś wenę wiec możliwe, ze codziennie przez kilka dni będę wstawiać po jednym rozdziale..
Kc <3
-960 słów :3
-26.06.21
CZYTASZ
Sąsiedzi... (EWRON FF) || ✍︎︎
FanficJesteś 23 letnia streamerka, która przeprowadza się do Warszawy.. Książka pisana od: 25.06.2021 do:???