Chyba będę ją kontynuować....
2 dni później...
Bakigou
10.12
Okej... Ogarnięty to teraz do deku....
Puk puk * <( UwU)/
-DEKU?-...
- dekuuu to ja...Bakugou
-...
- DOBRA deku wchodzę...
Wybita szyba... Krew... Liścik...''Nigdy go już nie zobaczysz...
Tomura"
Pobiegłem do aizawy on powiedziałal że od razu zbiera bohaterów i że będą rozmyślać plan i że mam się przygotować jeśli chce iść z nimi ale mam być posłyszy im i uważać... Bo inaczej mnie nie wezmą.... Jak powiedział tak zrobiłem.... Miałem przyjść za 20 minut... Powie mi cały plan odbicia izuku....
Tym czasem u izuku....
- no no nooo.... Toga tęskniła od poprzedniego razu...
- NIE! NIE TOGA NIE!
- TOGAAAA IZUIU CHCE SIĘ Z TO A WIDZIEĆ!
- NIEE!
- iiizusś!!! Pan nożyk się stęsknił...
- n-nie.... Nie nie nie nie.... Bohaterzy mnie odbija... Napewno....
To jest super zdjęcie więc musiałam...... Musiałam się rozluźnić bo mam w głowie taki mętlik.... Ze musiałam se popatrzeć na super izusiaaa.... XD
20 minut później izuku zemdlał z braku praktycznego krwi....
( tutaj dabi się nad nim zlituje... Dobry dabiś.... Znowu.... - _- bo ja nikiedy robię dobrego dabisia)
Dabi
Dobra kurwa.... Znowu jakiegoś dzieciaka z UA zajebali...
E-eh.... Midoria??? Ten od shoto? Ten przyjaciel jego czy coś...
Ale go zmasakrowała.... On przecież wykrawi no chyba kurwa nie.... On nawet 18 nie ma... A już go zabijają.... My zabijamy herosów a nie kurwa dzieci....
Co ja mam z nim zrobić? Shigarakiego nie ma.... Toga gdzie po sklepach w kradzionym ciele.... Kurogiri też z shigarakim będą za 4 godziny toga za jakieś 2 pewnie....
Wypuszcam go....
- ej... Midoria.... Tak ci było... Ale nie ważne... Wstawaj...
To będzie trudniejsze niż myślałem...
-(izu) - płacz *
- DOBRA nie owijam w bawełnę.... Nie chcę żebyś tu był bo my nie zabijamy dzieci a oni naginają zasady... Zabijamy herosów...nie dzieci... Rozumiesz? Powtórzyłem więc chyba ta.... I ja ci pomogę uciec... Kumasz?
- m-mhmm...
- i zakazuje Ci się mnie bać bo ja ci do kurwy nic nie zeobie nie zabijam dzieci... Powtarzam... Jażysz? ( jarzysz??? ( nwm nigdy tego słowa nie pisałam a mówiłam więc nwm)
Kiwnął głową na tak... Więc albo udaje że kuma albo wie...
- DOBRA więc tak.... ( srr za te dobra ale ja nie wie dlaczego korekta se wybiera słowa.... Dziś wybrała dobra - ( to dobra są poprawiane)- opatrzę cie i ty wpierdalasz bo toga wraca za 2 godziny a shigarakim jest u jakiegoś typa.... Wróci za 4....wiec masz czas... Tak plus minus....
10 minut później po opatrzaniu....
-Okej.... Ja ci pokaże drogę do UA... Mniej więcej wiem gdzie to jest....
- (pokazuje kierunki czv cuś)
- d-dziękuję...
- y—...nie masz za co.. Śpiesz się...
-dziękuję!
- proszę.....ale teraz już serio idź bo obaj będziemy mieli problemy...
-dobrze...
Dobra.... Teraz jakiś cyrk że uciekł.... Em...
Rozbił szybę pudełkiem.. Tym..? Ono jest twarde więc...
(idealny rzut w okno sztywnym i twardym pudełeczkiem...)I prześcieradło.... Przewiązał je... I zsunął się... Tia... Chyba Tia... Dobra... Shigarakim mi ufa i jest dosyć głupi więc się nie kapnie...
- kurwaaaa ałaa( spadło na niego pudło z książkami)
3 h później
- sorka ze tyle mi to zajel- dabi?!
Będzie więcej bonosow
CZYTASZ
"słodki/wściekły piesek" bakudeku aga_bakudeku3000
FanfictionTo jest taka krindzówa, że japierdole. Miałam 11-12 lat BŁAGAM. NIE PŁACZĘ ZA PSYCHOLOGA. Bakugou został zaatakowany przez złoczyńcę i na 4 dni został zmieniony w pieskaaa.... Izuku go znalazł powiedział o tym aizawie.... I nie bardzo go to interes...