Dzień 3

542 34 7
                                    

- 4.21

Bakugou

Co jest.... - izuku placze*

Izuku?- nie wiedziałem. CK robić... Płakał... Ale dlaczego?

- k-kacchan... - moje imię?

- ka-kacchan.... Nie idź....- co jest?!

Ej no serio.... Ja mu się śnie?- na to wychodzi....

K-kacchan zostań....- i tak w kółko... Przez 5 minut...

Zacząłem miziać go łapką po twarzy... Po 4 próbach udało się... On się rozryczał jeszcze Bardziej.... Nagle coś mnie złapało i scisnelo.....to był izuku.... On naprawdę za mną tęsknił..... Żeby go pocieszyć zacząłem miziać jego klatkę piersiową łapka.... Na co on się zaśmiał....

- d- dobrze ze cie mam ka-kacchan...- wiem deku....

Zacząłem się z nim wygłupiać.... Skakać po nim.... Lizać.... Miziać..... Wrzystko co możliwe.... Nagle zleciałem z łóżka razem z izusiem... Izusiem? Oookej.... Ze mną jest coraz to gorzej....

- haha...chodzmy spać bo za chwilę  ktoś tu przyjdzie i nas oryczy... Hah....- wiqdomka.... Pod nami powinien być lida a on lubi spać.... Kładzie się wcześniej.... I nie da się do niego odezwać bo śpi.... Od 19.30 do 6.50.... I przez ten czas się do niego nie da dodzwonić zaprosić na imprezę.... Totalnie nic... Pfff....

- chodź kacchan....- zrobił take słodkie oczkaa.... Cukrzycy dostanę.... Wywaliłem się na sam widok dekla....glupi nerd..... Zawsze musi być taki słodki....

- kacchan? - czego znowu.... Mogę umrzeć w spokoju?

- kacchan... Halo.... Gluptasie wstawaj.... - zacząłem machać łapkami w te i we wte... Niech spada..... Ale w sumie nie.... Ide do izuku.... Ale..... Będę mógł mu wejść pod bluzkę.... No to wdrapałem się na niego i wlazłem mu pod bluzkę.... On się zaśmiał i poszedł spać.....tak jak ja.... Chwilę potem.....

6.47

- Co jest? - o co mu chodzi-iii....Co jest kurwa?! Co te pojeby tu robią?!

Kami- Boże jakie slodkieee.... - japa cwelu.... ( xd.)

Kiri- nooo.... Uraraka co sądzisz? - ta szmata?! Powiedzcie ze mieszaniec też tu jest?!

Todo- Hah.... Midoria dawno się nie uśmiechal.....- co ty cwelu powiedziałeś?! On się uśmiecha....

Uraraka-mega slodkieee.

- Emm... Ci wy tu robicie? - dobre pytanie.... Zacząłem warczeć... Ugryzłem pyzata mordę i todoszmate....w koste aby bolało.... A druga sprawa wyżej nie sięgnę.... Musza mnie mieć na rękach.... Abym mógł ugrysc w nos rękę.... Policzek.... Szarpać włosy.... I te podobne...

- ah tak.... Wpadliśmy - pyzata morda.... Czego się spodziewać.... Brak....jakich.....kolwiek.....szczegolow....bo po co co nie?

- właśnie.... Chcieliśmy zobaczyć jak wyglądasz z małym kacchan em.... I dobrze.... Wiedzieliśmy że z nim śpisz.... - cwel nie ładowarka.... Odpowiedziała tym razem...

- em... Która godzina? - ugh.... Nie macie o czym gadać cn.... ( cn - co nie....)

- em.... Todoroki... Masz telefon....? Albo kto kolwiek bo aj nie.... Hah.... - Pfff głupie tłumaczenia.... Po co się odzywała...

- em.... Jest.... 6.55- Polska flaga kurwa.... Odczytała godzinę.... Brawo kurwa.... Brawo.....

Hahaha.... To jest taki zapas.... Bo nie wiem czy jutro napisze... Bayooo

"słodki/wściekły piesek" bakudeku aga_bakudeku3000Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz