Bakugou
Lekcja - - -
Ughh.... Ale chciałbym przytulić nerda....
Brakuje mi go... I jeszcze te uszy i ogon jeszcze zostały...
Niech ogon spadnie na dół a uszy się oklapna to się zajebie... Ugh.... Czemu wrzystko zawrze jest na obrót?!
Czuje pustkę.... Ja chce do izuku.... Ale on jest chory....- młody bakugou?
-eee.... Tak?
-wrzystko w porządku.... Masz o klapnięte uszy a tak mają gdy zwierzęta się Smuca...cos nie tak?
-nie.... Wrzystko w porz-
-nie kłam....
- nie kłamie...
-kłamiesz... To chodzi o izuku?
- mhm...
- Co sie dzieje?
- czuje....
-Co czujesz? Dokończ....
-pustkę....
-dlaczego?
- bo go tu nie ma... Nie ma. Kogo przytulić a go nie będzie kilka dni... I jeszcze nie mogę do niego przyjść!
- aha.... No to ciężka sprawa.... W wcieleniu zwierzaka.... Masz silne uczucia... To zrozumiałe....ze tęsknisz...
-to boli...ta pustka... Ona... Ona jest okropna...
-też to czułem.... Rozumiem cię...
-teraz wychodzę na mazgaja...
-wyrażanie uczuć to nie mazgajstwo....a tym bardziej że jesteś w takiej sytuacji z darem... Ze masz je przesilone...
-boli.... Szept*
Izuku - przepraszam że przychodzę ale recovery girl kazala- kacchan?!
-nie idziesz nigdzie zostajesz ze mną....
Izuku - co jest?!
- on bardzo za tobą tęsknił....
Izuku - all might?nie było mnie jakieś 3 godziny oprócz spania...
- o 3 h za dużo!
-nie krzycz młody bakugou i puść mlodego izuku....
-nie!!! On nigdzie nie idzie!
Izuku - a dlaczego tak bardzo nie chcesz mnie puścić?
- bez ciebie czuje pustkę.... Która bardzo boli.... I nie chce jej.... A ty... Ty ja uzupełniasz i tyle.... Nie puszcze cie...
Bakugou przytulił mocniej izuku.... Oplutł ogonem .... Wzniósł uszka i rozchylil na bok....
( Nwm czy zrozumiałe... Ale jak koty i psy czegoś wysłuchują albo są wkurzone.....Na szybko więc brzydko a wogile jest 7.30 i się nie wyspałam.... Wiec proszę o wyrozumiałość... Malowane jak chyba..... Chyba..... Chyba widać na bazie kota.... I wiem jak to jest bo jeszcze w chyba lutym miałam kota..... Ale jakiś skurwiel mi go potrącił..... I jak będę wiedziec który to go znajdę i zajebie łopatą i zakurwie mu żonkę... I zakopie.... A jak będzie miał dzieci to poprsotu zadzwonię lub napisze i każe powiedzieć tym dzieciom że rodzice nie żyją i ma przyjechać przyjść a jak nie to do domu dziecka.... Wiem że jestem okrutna ale serio jestem wkurwiona i napisałam to że złości.... Bo kochałam tego kotka jak własne dziecko.... Tak.... Jak własne. Dziecko... Ale po wakacjach będziemy mieć takiego małego... Znowu... I nie wiem czy nie będę się czuć jakbym zdradziła i zastąpiła kicię tę co zmarła.... Nwm....
CZYTASZ
"słodki/wściekły piesek" bakudeku aga_bakudeku3000
FanfictionTo jest taka krindzówa, że japierdole. Miałam 11-12 lat BŁAGAM. NIE PŁACZĘ ZA PSYCHOLOGA. Bakugou został zaatakowany przez złoczyńcę i na 4 dni został zmieniony w pieskaaa.... Izuku go znalazł powiedział o tym aizawie.... I nie bardzo go to interes...