5

495 30 3
                                    

Bakugou

Lekcja - - -

Ughh.... Ale chciałbym przytulić nerda....
Brakuje mi go... I jeszcze te uszy i ogon jeszcze zostały...
Niech ogon spadnie na dół a uszy się oklapna to się zajebie... Ugh.... Czemu wrzystko zawrze jest na obrót?!
Czuje pustkę.... Ja chce do izuku.... Ale on jest chory....

- młody bakugou?

-eee.... Tak?

-wrzystko w porządku.... Masz o klapnięte uszy a tak mają gdy zwierzęta się Smuca...cos nie tak?

-nie.... Wrzystko w porz-

-nie kłam....

- nie kłamie...

-kłamiesz... To chodzi o izuku?

- mhm...

- Co sie dzieje?

- czuje....

-Co czujesz? Dokończ....

-pustkę....

-dlaczego?

- bo go tu nie ma... Nie ma. Kogo przytulić a go nie będzie kilka dni... I jeszcze nie mogę do niego przyjść!

- aha.... No to ciężka sprawa.... W wcieleniu zwierzaka.... Masz silne uczucia... To zrozumiałe....ze tęsknisz...

-to boli...ta pustka... Ona... Ona jest okropna...

-też to czułem.... Rozumiem cię...

-teraz wychodzę na mazgaja...

-wyrażanie uczuć to nie mazgajstwo....a tym bardziej że jesteś w takiej sytuacji z darem... Ze masz je przesilone...

-boli.... Szept*

Izuku - przepraszam że przychodzę ale recovery girl kazala- kacchan?!

-nie idziesz nigdzie zostajesz ze mną....

Izuku - co jest?!

- on bardzo za tobą tęsknił....

Izuku - all might?nie było mnie jakieś 3 godziny oprócz spania...

- o 3 h za dużo!

-nie krzycz młody  bakugou i puść mlodego izuku....

-nie!!! On nigdzie nie idzie!

Izuku - a dlaczego tak bardzo nie chcesz mnie puścić?

- bez ciebie czuje pustkę.... Która bardzo boli.... I nie chce jej.... A ty... Ty ja uzupełniasz i tyle.... Nie puszcze cie...

Bakugou przytulił mocniej izuku.... Oplutł ogonem .... Wzniósł uszka i rozchylil na bok....
( Nwm czy zrozumiałe... Ale jak koty i psy czegoś wysłuchują albo są wkurzone.....

Na szybko więc brzydko a wogile jest 7

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na szybko więc brzydko a wogile jest 7.30  i się nie wyspałam.... Wiec proszę o wyrozumiałość... Malowane jak chyba..... Chyba..... Chyba widać na bazie kota.... I wiem jak to jest bo jeszcze w chyba lutym miałam kota..... Ale jakiś skurwiel mi go potrącił..... I jak będę wiedziec który to go znajdę i zajebie łopatą i zakurwie mu żonkę... I zakopie.... A jak będzie miał dzieci to poprsotu zadzwonię lub napisze i każe powiedzieć tym dzieciom że rodzice nie żyją i ma przyjechać przyjść a jak nie to do domu dziecka.... Wiem że jestem okrutna ale serio jestem wkurwiona i napisałam to że złości.... Bo kochałam tego kotka jak własne dziecko.... Tak.... Jak własne. Dziecko... Ale po wakacjach będziemy mieć takiego małego... Znowu... I nie wiem czy nie będę się czuć jakbym zdradziła i zastąpiła kicię tę co zmarła.... Nwm....

"słodki/wściekły piesek" bakudeku aga_bakudeku3000Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz