8

288 16 7
                                    

Izuku

-Iida!!!

-m-midoria....id-z.... Po.. Aizawe....M (mdleje)( M-muszę tylko nie zdążył bo zemdlal.... W sensie musiał mu coś powiedzieć.... Ale.... Życie... Nie zdążył)

- iida!!! Ochaco idz po Pana aizawe i niech ktoś pójdzie po recovery girl....

Ochaco-iida.... Obudź się...prosze...( biegnie po aizawe*)

- iida.... Chyba nic z tego.... Trzeba czekać na recovery.... Todoroki pójdziesz?

T- jasne....

2 minuty później....

Recov- o boziu.... Biedne dzieciątko... Zabieram go do siebie.... Midoria....przyjdz do mnie pozniej

- jasne...

Aiz- co się wogle stało?

- nie wiemy.... Nagle do klasy wparowal iida... I ledwie co stał i mówił... Kazał iść po Pana... Coś chciał jeszcze powiedzieć ale zemdlal....

A-aha... Dobrze... Macie wolna lekcje...

- panie aizawo.... Bo recovery girl chciała ze mną porozmawiać... I za chwilę będę musiał do niej iść... Mogę?

A-jak cię prosiła abyś przyszedł to tak...

- dziękuję....

4minuty później.... Izuku już przyszedł....

Rvg( recoverygirl) - ohayo! ( dzień dobry)

- dziendobry

Rvg- on jest nie przytomny.... Muszę Ci coś powiedzieć...

- tak?

Rcv(recovery) - All..... All might nie żyje....

- c-co...?! N-nie.... Nie możliwe... Nie może....

Rcv-niestety...

- dlaczego.... Z jakiego powodu umarł...

Rcv- overhaul.... Wrzyscy nauczyciele walczyli.... Z overhaulem.... All might umarł .... Nauczyciele dopiero po zabiciu overhaula.....zorientowali się ze all might nie żyje.... I tak próbowałam go leczyć.... Jakieś 5 razy.... Ale powinno się udać za 3....badz 2... Czy 4....ale jak już się nie udało za 5.... To już nie ma szans.... Kiedyś w taki sposób uratowałam 13( w sensie trzynastkę)

-rozumiem... Robiła pani co mogła....

Rcv- teraz tylko musimy czekać aż on się obudzi i dowiemy się co mu się stało.... Bo na pewno nie bil się z kimś... Takim wiesz.. poprostu się nie bil... A też to do niego nie podobne.... A że stracił dużo krwi... To trochę poczekamy.....

Recovery girl kazała się położyć na drugim łóżku izuku
Dla niej to też był cios... Ale.... Izuku traktował all mighta jak ojca.... A all might jak syna...

Iida się budzi *

-ała....co się dzieje? Gdzie ja jestem?

- u recovery girl iida...

-m-midoria...

-mhmm... Co się stało....

- miałem to powiedzieć aizawie ale chyba mu przekażesz...

- tak....

- dziękuję... No to tak... Pamiętasz.... Miałem iść do dormitorium.... Do pokoju nauczycielskiego po papiery a ze pan aizawa ma skręcona kostkę to ja poszedłem...... Ale przed brama byli złoczyńcy.... Pokonałem .... Te... Dziewczynę.... Togę? W chwili nie uwagi.... Ale przy mojej chwili nie uwagi.... Oni zaatakowali mnie... Nagle mury powiekrzyly  się w stopniu najwyższym.... ( 30m) i alarm.... Przyszli bohaterowie... I kazali iść po Pana aizawe.... Żeby przyszedł albo pomoc a jak już zakończą walkę... To muszą mu powiedzieć... Co się wydarzyło i opracować..... Tsssk....

- iida?

- nic.... Poprostu źle. Się ułożyłem i mnie plecy bolą... Myślałem że to dobra pozycja....

- chcesz poduszkę?

- poproszę...

- proszę...

-dzięki...

- mów dalej.... Wrzystko spisuje.. Hah...

- dobrze... Opracować plan... Cementos zrobił wielki mur
By mnie chronić.... Ale to nic nie dało.... Musiał zrobić dwa bo.... Shiga... Shigaraki go rozwalił i kilka kamieni mnie przygniotło.... Dokładnie silniki....( od mei hatsume... Ona się swoimi"zabaweczkami podzieli... "w sensie swoimi zabaweczkami to naprawi.... Nwm.... Na pewno ma. Jakieś wymyślone wiertarki młotki czy huj wi co...) i nie mogłem dobiec... Później spadł mi na plecy wiekrzy kamień.... Cementos zrobił ścianę dzięki której uderzył shigara-akiego... Tsk...

- chcesz coś przeciw bólowego...?

- później...

- no dobrze....

- wtedy się trochę uśmiechnąłem bo wiedziałem że nie mam już nikogo na ogonie... I przyszedłem do was.... Ale oni w tym momencie chyba rozwalili alarm.... No ucichł.... I mieli jakiegoś człowieka... I podejrzewam że właśnie ten człowiek może być gdzieś schowany w dormitorium... A później przejdzie do UA.... I dalej nie wiem... Ale to było dziwne. Bo nie walczył stał obok a nagle zbliżał się do bramy która była trochę rozwalona przez co otwarta..... Tsk... Dobra podaj mi proszę te tabletki...

- jasne... Em... Gdzie to.... Jest.... Trzymaj... I woda... Em... Tu.... Masz...

- Dzięki midoria....

-Notatki zaniosę do Pana aizawy.... I wracam do ciebie...

- dziękuję....

- hi... ^^

Baku- co ty u niego tyle czasu robiłeś?!?!?!

- kacchan... Ty jesteś zazdrosny???

- nie?

- okej.... Wściekły pieski.... Hihi hi...

- ale twoim...

- hihihi tak... Panie aizawo.... Wrzystko jasne... Wrzystko zapisałem... Wracam do iidy. Obiecałem mu...

A- oczywiście....

Baku- no ale ja też potrzebuje miłości no ejj...

- no to chodź się przytulić...

B- mhm...

- ej!!! Ja obiecałem iidzie że przyjdę!!!

- no ok.... Ale obiecujesz że znajdziesz też czas dla mnie...

- obiecuje.... Wrócę za jakieś 20 minutek...

- no dobrze...

Nie pytać czemu taki mały

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie pytać czemu taki mały....

Dziś trochę dłuższy... Heh....

Yo-Yona mam nadzieję że zadowolona

"słodki/wściekły piesek" bakudeku aga_bakudeku3000Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz