⚡️Dziwna sytuacja⚡️

507 25 0
                                    

Mija miesiąc od wspólnego zamieszkania Dream'a z Georgem i Sapnapem chłopaki dogadują się świetnie a George nie ma zamiaru wracać do swojego domu, dopóki nie pojawia się pewna osoba..

[ S- sapnap, G- George, D- dream, N- nieznajomy]

S- dobra ten film był mega! George powiem ci ze masz gust w wybieraniu filmów.
G- a dziękuje sapnap. Cieszę się ze podobał się wam
D- wiadomo po kim ma taki gust. 😏
G- DREAM!
D- No co? Prawdę mówię.
* pukanie do drzwi*
D- Umm.. ktoś puka poczekajcie chwile zobaczę kto to.
G- sapnap zapraszałeś kogoś?
S- właśnie nie może wy kogoś zaprosiliście?
G- my tez nie.
N- cześć mógłbym wejść?
D- cześć? Powiedz wpierw kim jesteś i czy się znamy.
N- jestem byłym kolega sapnapa.
D- byłym? Skąd masz w takim razie nasz adres?
N- nie interesuj się dobra muszę porozmawiać pilnie z sapnapem *przepycha Dream'a i wchodzi do domu*
G- kim jesteś? Czemu dream cię wpuścił?
N- nie interesujecie się, sapnap pamiętasz mnie ?
S- um nie kojarzę, a powinienem?
N- tak powinieneś dobrze pamiętać po tym co mi zrobiłeś.
D- dobra typie albo mówisz kim jesteś albo wypadasz z tej chaty i tyle. * przyciska nieznajomego do ściany*
Napięcie stresu i agresji w nieznajomym wzrosło i postanowił uderzyć Dream'a aby się wydostać z domu i uciec, nie chciał nikomu powiedzieć kim jest i co go tutaj sprowadza, ten fakt był dla chłopaków aż tak dziwny ze przez cały dzień zastanawiali się kto to mógł być, szczególnie sapnap gdyż to właśnie jego ta sprawa dotyczyła najbardziej. Po uderzeniu z nosa Dream'a zaczęła lać się krew, George natychmiastowo zareagował i zaczął opatrywać obity nos Dream'a, sapnap natomiast wybiegł z domu aby złapać osobę która zrobiła krzywdę jego przyjacielowi.
D- George dziękuję ze mi pomagasz.
G- tak postępują przyjaciele.
D- tak wiem, przyjaciele.. * oczy Dream'a lekko się zaszkliły, a uśmiech zniknął z jego twarzy*
G- coś powiedziałem nie tak?
D- nie, wszystko jest w porządku.
Myśli Dream'a były zapełnione tysiącami spraw, począwszy od zwykłych codziennych problemów aż po George'a, nie miał na tyle odwagi żeby wyznać mu w końcu co do niego czuje, wiedział ze jeżeli George nie odwzajemni jego uczuć to ich przyjaźń może ulec pogorszeniu. W końcu wrócił sapnap z wiadomością ze nie udało mu się złapać uciekiniera. Tego dnia chłopaki ciągle myśleli o tym czy przypadkiem ta osoba nie jest dla nich zagrożeniem, zawsze istniała możliwość ze zrobi im coś w nocy. Mimo tego odrzucali ten fakt, nieznajomy który tu był nie wyglądał na jakiegoś silnego, ledwo wyrwał się z rąk Dream'a.
S- chłopaki przepraszam was naprawdę nie wiem kto to był, nie przypominam sobie abym kiedykolwiek się z nim przyjaźnił.
G- nic się nie stało..
D- dokładnie..

Jak ci to powiedzieć... [DNF, trochę KARLNAP]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz