Moja Przyjaciółka Jest Szmatą

52 5 1
                                    

Pov. Elena

-co jest kurwa ?!

Krzyknęłam zdecydowanie zbyt głośno.
Mama wpadła do mojego w pokoju i patrzyla na mnie jakbym była zdecydowanie nie normalna.
Uśmiechnęłam się i udawałam że wszytko jest dobrze.
Gdy wyszła spojrzałam znów na story mojej jeszcze do niedawna koleżanki i nie mogłam uwierzyć.
Szmata dodała na instagrama film na którym pali nasze wspólne zdjęcia.
Wybrałam numer do Oli i gdy tylko odebrała usłyszałam w słuchawce.

-widziałam pierdolona suka

Krzyknęła wściekła.
Rozmawialysmy ponad godzinę o wszystkim co działo się przez ostatnie dni.
Wszystkie problemy zaczęły się we wrześniu razem z rozpoczęcie szkoły.

Od wielu lat trzymamy się razem w 6 osób zawsze byłyśmy problematyczne i kłóciłyśmy się o głupoty  ale mimo wszystko było genialnie aż do czasu...
Jedna z nas stwierdził że ma depresję.
Odpierdalała okropne akcje i była poprostu sztuczna i zachowywała się jak szmata.
Gdy okłamywała nas żałosnymi wymówkami i cieła się dla zabawy pomyślałyśmy że pora komuś o tym powiedzieć i zakończyć te znajomość.
Później zwyzywała nas zablokowała i cały Instagram zawaliła wpisami o tym jakie jesteśmy żałosne.
Postanowiłyśmy iść na spacer i obgadać sprawę.

-mam ochotę jej przyjebać
-weź ja ci pomogę
-szmata kurwa pies jej rodzi od miesiąca rozumiecie hahah
-weź żałosne

Poszłyśmy na pizze i myślałyśmy o tej pojebanej sytuacji,nasze rozmyślania przerwał dźwięk powiadomienia na telefonie. Wiadomosc od tej fałszywej zołzy Anki.

Byłam u psychologa który powiedział mi że nie mam depresji i powinnam przestać dramatyzowac ale on się kurwa nie zna więc mam wyjebane i nie chce już żyć każdy ma mnie w dupie, tylko siedzenie w domu sprawia mi przyjemność ale to nie ważne kupiłam tabletki i weznę wszystkie i to wasza wina... Jebac was suki.

Nie mogłam uwierzyć w to co widzę

-JAPIERDOLE

Powiedziała Klara
Zebrałyśmy rzeczy i pobiegłysmy do tej idiotki.

-Jak sobie coś zrobi przysięgam że ją zabije. Przysięgam kurwa.

Krzyknęła zdyszana od biegu Olka.
Stop! Cos było nie tak.

-KLARA BRAWO WRESZCIE
-Co?
-Przeklnełaś
-O kurde

Czemu byłam zdziwiona ? A no tak. Klara przeklnela raz w życiu na WF. I nigdy praktycznie nigdy jej się to nie zdarzało.
Ale walić ustalimy to jako święto w kalendarzu pozniej.

I cyk myk koniec rozdziału 1. Taki krótki na początek. Na pewno będą się pojawiać później kolejne dłuższe.

Rozdział napisany przez
lekkozjebane95

Poprawianiem zajęła się
Dazaiowa

Antisocial Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz