Pov Elena
Postanowiłyśmy całkowicie spontanjcznie pojechać pociągiem na wycieczke do Krakowa. Oczywiście Klara musiała spóźnić się i nie zdążyła na pociąg. W połowie drogi napisała że jedzie w innym kierunku i nie wie gdzie jest. No co za baba
Pov Klara
Jestem w przeklętym Rzeszowie. Co ja teraz zrobię?! Wsiadłam do złego pociągu, nie pojechałam tym co reszta bo musiałam zjeść zupkę chińską na śniadanie i nie zdążyłam dobiec na pociąg. Elena ratuj!!Pov Natasza
Czekam sobie sama w Krakowie bo Elena pojechała ratować Klarę która jest takim imbecylem że pomyliła pierdolone pociągi. Więc teraz siedzę sobie i wcinam pierogi.Pov Elena
Wsiadłam do pociągu jadącego do Rzeszowa, oczywiście zostawiłam portfel w torebce Nataszy i nie mogłam kupić biletu, z tego powodu dostałam mandat. Genialnie! Znalazłam w końcu Klare i po kilku godzinach nareszcie dotarłyśmy do upragnionego Krakowa. Znalazłyśmy Natasze i razem ruszyłyśmy do polecanej przez nią restauracji ze schabowymi. Osobiście nie przepadam za tego typu daniami ale cytując Nataszę kotlety życiem!!! .W tej restauracji wszystko było jednak tak wstrętne że po zajebaniu Nataszy kotletem w głowę wyszłyśmy z tamtąd. Poszłyśmy więc do parku i rozmawialiśmy przez jakiś czas.
Była piękna pogoda i czułam się świetnie mimo wszystko miałam jakieś złe przeczucie.
-jest jakoś tak za spokojnie nie? - zapytałam
-też tak myślę - odpowiedział Klara-od kiedy Anka się obudziła minął już prawie tydzień i nic się nie dzieje
-myślałam że ona od razu coś odwali
-może coś do niej dotarło po tym co się stało?
Wszystkie wybuchłyśmy głośnym śmiechem
-oj nie ona sie nigdy nie zmieniPostanowiłyśmy jednak nie myśleć o niej i przejść się nad Wisłę. Spacerowałyśmy i cieszyłyśmy się spokojem. Mimo wszystko wciąż czułam się niepewne. Nie jestem pewna czy jest to spowodowane sparwą z Anką czy innymi rzeczami które ostatnio się dzieją. Sama nie wiem. Moje rozmyślania nagle przerwał dzwonek telefonu
-kurwa mać
-co jest?
-SMS od Anki
-co pisze, czytaj szybko
Zepsułyście mi fajną śmierć suki, ale spokojnie wymyśliłam sobie lepszą. Naszczęście nareszcie wypuścili mnie ze szpitala i mogę zrobić coś interesującego. Tym razem napisałam jeszcze lepszy list i zapisałam go na laptopie i wysłałam już na policję. Tym razem się nie wywiniecie.
Zainspirowałam się wami i postanowiłam pooglądać z bliska pociagi...
P.S. Jestem w Krakowie widziałam tik toka Nataszy że tu jesteście więc pomyślałam że to dobre miejsc na skończenie mojego życia. 🥴-widzicie to samo co ja?
-dlaczego nie zamknęli jej w jakimś psychiatryku?
-nie mam pojęcia
-gdzie nagrałaś tego tik toka?
-na dworcu głównym
-Boże ty i te twoje tik toki, zawsze są z nimi problemy
-wypierdalaj
-uspokójcie się trzeba znaleźć te wariatkę i ją uratować. ZNOWU.
-rozumiecie że ona wstawiła zdjęcie z jakiegoś mostu?
-ona chce żebyśmy ją ratowały?
-myślę że chce żebyśmy były świadkami jej samobójstwa
-pojebana
-dobra biegniemyPov Klara
Do dworca miałyśmy jakieś 5 minut drogi biegiem, oczywiście logiczne że Anki nie było na dworcu bo tam jest za dużo ludzi. Postanowiłyśmy się rozdzielić i każda poszła wzdłuż innych torów by znaleźć sami wiecie kogo.Pov Natasza
Idę już około 10 minut i zaczynam się bać, jest już dość późno a ja nie wiem gdzie ide. Dobrze że przynajmniej się nie zgubię bo wystarczy wrócić wzdłuż torów ale mimo wszystko nie jestem zbyt zadowolona z tego marnego poszukiwania chorej psychicznie koleżanki.
-Kurwa - krzykłam
Z daleka zobaczyłam Ankę stała na moście nad torami , dawno jej nie widziałam ale to napewno ona.
Rozpoznałam jej czarne włosy i brązową kurtkę którą zawsze nosiła.
Zadzwoniłam do dziewczyn :
-schowaj się żeby cie nie widziała bo wtedy napewno skoczy
-zaraz tam będziemy
-klara tylko nie biegnij w stronę Rzeszowa
-bardzo śmieszne
Schowałam się za drzewem i czekałam na resztęPov Elena
Oczywiście do mostu na którym była Anka miałam bardzo daleko. Starałam się biec jak najszybciej ale w połowie drogi musiałam odpocząć. Postanowiłam sprawdzić kiedy przejeżdża tędy jakiś pociąg. Anka napewno chciała skoczyć gdy coś będzie jechało pod mostem inaczej nie był by to zbyt widowiskowy skok zwłaszcza że most na którym była według Google nie był szczególnie wysoki. Sprawdziłam i okazało się że Najbliższy pociąg będzie tu za około 15 minut
-szlak by to
Ruszyłam potwornie zmęczona w kierunku Nataszy.Gdy nareszcie zebrałyśmy się w jednym miejscu do przejazdu pociągu zostały 2 minuty. Miałyśmy plan by zajść Ankę z trzech stron i powstrzymać przed skokiem, oczywiście wezwałyśmy też policję.
-dobra pamiętajcie tylko idziemy po cichu i nie robimy gwałtownych ruchów
-jasne
Przeszłyśmy około 10 metrów i gdy miałyśmy się rodzielać Nataszy zadzwonił pierdolony telefon.
Jest ona osobą z najbardziej irytującym i głośnym dzwonkiem telefonu jaki istnieje.
-wyłącz to idiotko - krzykłam Elena
Niestety było już za późno Anka zobaczyła nas, a na jej twarzy pojawił się uśmiech. Wyglądała jak psychopata z horroru
-mamy przejebane
Wtedy z oddali dobiegł nas dźwięk zbliżającego się pociągu. Pociągu który był coraz bliżej, a Anka stała za daleko, nie miałyśmy szansy jej powstrzymać...
CZYTASZ
Antisocial
Humor"-matka kazała ci pranie iść zdjąć, a i masz przestać rozmyślać o tym jak nie wyjść z domu NOI MI PRZERWAŁ ROZMYŚLANIE JAK NIE WYJŚĆ Z DOMU Z NIMI. Nikt mnie nie rozumie. WIEM POTNĘ SIĘ. To brzmi jak plan idealny. -Przestań myśleć na głos -Kurwa zno...