Ucieleśnieniem zła jestem ja.
Diabelska krew w mych żyłach.
Ta krew przez niezliczone lata,
we mnie tak wolno krążyła.Zwalę świat z nóg,
niech padnie na kolana,
przed nowym władcą,
to czasy nowego Pana.Uśmiechy zmarzę z twarzy,
jak na dziecinnym rysunku.
Aniołów głosy wydrę,
zostaną bez wizerunku.Miliony gwiazd na niebie
staną się moje.
Zgaszę je, mówię prawdę,
tak jak tu stoję.Litości dni koniec nadszedł,
czas na dyscyplinę.
Dam Wam sprawiedliwość,
z celem się nie minę.Blask ognia jedynie
oświetli świata mrok,
bo nie pozwolę na to
by spotkał mnie czyjś wzrok.W duchocie przeżyjecie,
cierpieć jakoś musicie.
Nie będę surowy - brak tlenu
odebrałby Wam życie.Mym wrogom daruję,
na łaskę się zdobędę.
Choć to nie znaczy,
że wiecznie litościwy będę.Serc bicia są jak hałas,
to cisza krzyczy: "Życie!",
Wraz z śmiercią oczekują
na zemstę, ale skrycie.
CZYTASZ
Poezja Sercem Pisana
PoetryPierwszy i wiele dla mnie znaczący tom poezji. Najwyższe notowania: #2 w poezja - 27.01.22