M+P [Ship]

dziwne zachowanie Maćka

*Dwa miesiące później*
Pov: Patryk
Sidziełem na kanapie i przeglądałem insta, nie miałem co robić Maciek znowu gdzieś wyszedl. Ostatnio sie dziwnie zachowuje.. Mniej rozmawiamy, nie spędzamy dużo czasu razem i ciągle go nie ma w domu. Na początku myślałem, że to przez naszą niedawną przeprowadzkę ale minął od niej miesiąc, oczywiście próbowałem go zapytać o co chodzi ale mówił "Patryś nic mi nie jest, niedługo sie dowiesz". Od tych słów minęły dwa tygodnie próbowałem dopytać Pabla czy coś więcej wie ale mówil, że nie ma pojęcia..

Pov: Maciek
Znowu musiałem wyjść i zostawić Patryka samego.. ale planuje taką zajebistą niespodziankę, że poprostu muszę. Oczywiście staram się spędzać z nim czas ale jestem strasznie zajęty, mam szczęście, że Pablo mi pomaga i obiecał mu nic nie mówić.

*wieczorem*
Ja: Hej Patryś, Wróciłem!
Stanołem w przedpokoju i zobaczyłem moje kochanego i strasznie tulaśnego chłopaka biegnącego w moją stronę.
Patryk: Nareszcie! Co tak długo?!
Ja: No tak jakoś musiałem coś załatwić.
Patryk: Mhmm..
Rzucił się na mnie i sie przytulił. Jakiś słodziak, Zamknąłem dom i zaniosłem moje maluszka do pokoju, położyłem go na łóżku
Ja: Znowu w mojej bluzie?
Patryk: Takk
Zaśmialem sie cicho i zacząłem z nim gadać. I tak  gadaliśmy ale musiał zacząć ten temat..
Patryk: Czemu tak ciągle wychodzisz?
Ja: Mówilem ci już, że później sie dowiesz nazwijmy to... niespodzianką
Patryk: Wee No kiedy mi powiesz??
Ja: Jak wszystko będzie gotowe
Patryk: A Pablo? On wie?
Ja: Nie.
Patryk: Mhm
Ja: Zrobie coś na kolacje, co byś chcial?
Patryk: Hmmmm... Kanapki i kakauko
Poszedłem do kuchni i zrobiłem kolacje. Patryk jak zwykle sie uwalil a później poszliśmy spać.
Pov: Patryk
Obudziłem się o dziwo pierwszy, to sie nie zdarza. Udało mi się jakoś wyczłapac z łóżka i robiłem sobie o Maćkowi śniadanie.
Ja: WSTAJEMY
Maciek: Jezus nie strasz ludzi

Otóż ja żyje i no taki krótki bo dawno nie było a ja się nudze to wstawiam