05.08.2009
Zostałem schwytany. Ale nie na długo, jestem tego pewien. Przemyciłem „pamiętniczek", nóż oraz długopis więc nie jest źle. To wariatkowo zepsuje mi głowę jeszcze bardziej. Ponoć moją terapeutką ma być jakaś blondyna, może uda mi się tę ptaszynę przemycić na swoją stronę...Tak żeby pomogła mi uciec..?
Wspaniały pomysł. Nie zaprzeczacie głosy, oj nie!
Za chwilę powinna tutaj być. Zaczniemy spokojnie, aczkolwiek nie zbyt spokojnie, zacznie coś podejrzewać.
Słyszę broń, strażnicy są na miejscu, czyli ptaszyna nadlatuje do gniazdka, wybornie.
Joker. HAHAHAHA.