•°Tańcząca z Demonem°•

54 3 0
                                    

Claude x Reader

Dla: Mary_chaaan

Informacje:

[T.I]- Twoje Imię

~~~

Powiadają, że w życiu można popełniać błędy by potem wyciągnąć z nich wnioski i nie popaść ponownie w ich sidła. Lecz niejednokrotnie pokusa bywa silniejsza od nie jednego mocnego postanowienia. O tym przekonała się raz młoda dziewczyna. Hrabianka. Która to pewnej nocy wymknęła się przed swą rezydencje do ogromnego różanego ogrodu. Wiatr poruszał delikatnie płatkami białych róż. Dziewczyna ruszyła powoli ścieżką docierając do pięknie oświetlonego przez księżyc miejsca. Przymknęła oczy i wsłuchała się w nocną melodię po czym postawiła krok, a potem kolejny i kolejny. Tańczyła. Tańczyła otulona blaskiem gwiazd. Wiatr grał jej melodię, a róże były widownią. Każdy krok stawiała z wyczuciem. Była tak cicho jakby bała się, że ktoś mógłby ją usłyszeć i zakończyć jej samotny taniec. Cichy szmer. Pęknięta gałązka. Dziewczyna otworzyła oczy słysząc fałsz melodii. Wiedziała już, że nie jest sama. Usłyszała kolejny szmer jej ciekawość wygrała ze strachem i ruszyła w stronę dźwięku popełniając pierwszy błąd. Gdy już znalazła się w środku kwietnego labiryntu ujżała stojącego w nim mężczyznę, chciała przyjżeć mu się dokładniej lecz teraz to ona została zdradzona przez liście. Owa istota odwróciła się w stronę hrabianki przenosząc na nią spojrzenie swoich miodowo-złotych oczu. Dziewczyna chciała coś powiedzieć lecz zabrakło jej słów, a przez chwilę poczuła dziwny niepokój. Milczała, mężczyzna podszedł do niej nie spószczając z niej swojego wzroku.

-Kto by pomyślał, że taka krucha i słaba istota może mieć tak wielkie pojęcie o tak ciężkiej sztuce jaką jest taniec - dziewczyna patrzyła na niego w milczeniu tonąc w jego miodowych tęczówkach- Chociaż masz też sporo braków - dokończył. A ta szybko oderwała od niego wzrok. Trzeźwiejąc i wyrywając się z tego jakże dziwnego transu.

-A kim ty wogóle jesteś by mnie oceniać? Hm? - popatrzyła na niego. Nie dostała jednak odpowiedzi. Istota wyciągnęła w jej stronę dłoń.

-Choć poprowadzę cię - Dziewczyna po chwili niepewności chwyciła jego dłoń tym samym popełniając drugi błąd, a w tem demoniczna istota zaczęła prowadzić w rytm nieznanej melodii. Tańczyli ze sobą oświetleni blaskiem księżyca, a ich widownią były kwiaty i gwiazdy. Gdy melodia ucichła istota ukłoniła jej się całując delikatnie jej dłoń.

-Niestety muszę już panienkę opuścić - wyprostował się.

-A... Zobaczymy się jeszcze?.. - spytała po chwili niepewności.

-Jeśli tylko tego chcesz - popatrzył na nią -Bądź tu wieczorem tak jak dziś - po tych słowach odszedł w głąb ogrodu, a gdy chciała za nim ruszyć ten znikł jak gdyby rozpłynął się w powietrzu.

~~~
Następna noc była następnym spotkaniem, następnym tańcem. Których to niebyło końca. Dziewczyna domyśliła się kim jest owa istota, ale zamiast zaprzestać tego niebezpiecznego tańca postanowiła pójść o krok dalej. Zawarła z nim kontrakt, a co za tym idzie oddała mu duszę. To był już jej trzeci i ostatni błąd. Lecz kto wie? Może i nie? Może dla niej to niebył błąd? W końcu teraz trwał u jej boku nie tylko podczas tańcu.
••☆••

No to tak ten skończyłam to co obiecałam skończyć i mam nadzieję, że ci się spodoba. Czemu taniec? Chyba przez to, że Claude stepował i teraz tak mi się jego postać z tańcem kojarzy.

~~Akira

°•One Shoty•° ♤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz