- Zaraz powinna być. – trochę zdenerwowana usiadła na kanapie koło swojego męża.
- Nie denerwuj się tak. Na pewno wygrają. – pocieszał ją Jay.
Siedzieliśmy u nich w domu, bo Noona zaprosiła nas na obiad. Myślałem, że Soo też będzie, ale miała zawody od rana. Kibicowałem jej w duchu.. mimo, że nie dowiedziałem się jeszcze w co gra.
Wszyscy spojrzeliśmy na wejście do salonu, w którym pojawiła się zapłakana dziewczyna.
- Och, skarbie.. – kobieta miała łzy w oczach, podeszła do córki, a ona rzuciła się jej w ramiona zalewając łzami. – Tak mi przykro.. następnym razem na pewno pójdzie wam dobrze.
Posmutniałem. Szczerze liczyłem, że wygrają..
- Ale poszło nam najlepiej. – odezwała się. Noona odsunęła się od niej patrząc na nią zdziwiona.
Soo uśmiechnęła się uroczo.
- Wygrałyśmy! – pisnęła szczęśliwa rzucając swoja torbę treningową na ziemie. – To były najszybsze mecze w moim życiu, same dobre akcje. Trener powiedział, że nam teraz trochę odpuści. Dostane stypendium. – mówiła szybko przez co ledwo ją zrozumiałem.
- Ale mnie wystraszyłaś. Gratulacje! – znowu przytuliła córkę.
- Ty kłamczucho. – zaśmiał się Jay i także przytulił dziewczynę.
Też chciałem ją przytulić.
Zanim się obejrzałem Tae stał przy nich i także się przytulał. Soo spojrzała na niego dziwnie, wzrokiem zjechała całą jego sylwetkę.
- Co oni tu robią? – zapytała patrząc na nas.
- Zaprosiłam ich na obiad. – odpowiedziała jej mama.
- A ty chyba powinnaś ich przeprosić. – Hyung spojrzał na nią surowo, dziewczyna zmarszczyła brwi.
- To nie moja wina, że mnie nie lubią. Nie każdemu musze du.. – Jay jej przerwał.
- Uważaj. – zagroził jej palcem. – A oni cię lubią.. chyba.
Lider pokiwał głową, kiedy Soo na niego spojrzała. Na jej policzki wpłynął rumieniec przez co wyglądała strasznie uroczo.
- Przepraszam.. mogę wam to jakoś wynagrodzić? – zapytała nieśmiało.
Cukrzyca.
- Co trenujesz? – zapytał J-Hope.
- Siatkówkę.
- A zabierzesz nas na trening? – spojrzałem na JiMina.
- Tak! Proszę.. – odpalił się Tae siadając na swoim miejscu na kanapie.
- Okay. – odparła niepewnie. – Musze pogadać z trenerem i jak coś to dam znać.
Zarumieniła się jeszcze bardziej. Nie mogłem oderwać od niej wzroku.
Zobaczę jak ćwiczy.
CZYTASZ
Boisko łączy ludzi /Jeon JeongGuk
FanficSpojrzałem w jej oczy.. dwa brązowe kamyczki, które mieniły się w świetle lamp na korytarzu. Zawróciła mi w głowie.. bardzo. Już nie mogłem się jej oprzeć. Nigdy nie sądziłem, że ktoś taki jak ona podbije moje wszystkie myśli. Pocałowałem ją.. odwz...