Pov: Karl
TAK TO DZISIAJ!-Krzyknąłem wstawając z łóżka.
NARESZCIE PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI!
Dosłownie skakałem ze szczęścia, od razu zadzwoniłem do mojego przyjaciela, Clay'a.
CZEŚĆ, CLAY!-Powiedziałem szczęśliwy.
HEJJ, DZISIAJ PIERWSZY DZIEŃ WAKACJI!- powiedział z widocznymi, tymi samymi emocjami.
Co roku w pierwszy dzień wakacji spotykamy się i idziemy na lody, dzisiaj usłyszałem że ktoś idzie z Clay'em, ucieszyłem się, i szybko ubrałem, w naprawdę randomowe rzeczy z szafy.Wyszedłem na dwór, stał tam Clay, z jakimś chłopakiem, gdy go zobaczyłem, zacząłem zastanawiać, czy na pewno jestem hetero.
Cześć, jestem Nick- przedstawił się.
Zarumieniłem się, podałem mu rękę, i powiedziałem:Hej jestem Karl.
POV:SapNap
Przeprowadziłem się koło mojego przyjaciela, Clay'a. Powiedział że dzisiaj idziemy na lody, z kimś, kogo najprawdopodobniej nie znam, ucieszyłem się, ponieważ lubię poznawać nowych ludzi.W dniu spotkania bardzo się stresowałem. Gdy wyszedłem czekał tam na mnie Clay. Blondyn nie chciał mi zdradzić kim jest ten człowiek, który miał z nami się dzisiaj spotkać. Gdy zobaczyłem tego chłopca, myślałem tylko o tym, że wygląda pięknie, od razu się przedstawiłem.Wyglądał na nieśmiałego, i miłego.
Pov:Karl
Przez minutę wpatrywaliśmy się w siebie.
Hej chłopaki, idziemy na te lody!?- zapytał, trochę zdenerwowany blondyn.
Um t-tak- zająłkłem się.
Coś się stało, Karl?- spytał mnie Nick.
Nie, wszystko ok- powiedziałem, z uśmiechem na twarzy.Skip time |•| Po zjedzeniu lodów.
Chłopaki bo ja muszę już iść do domu - powiedział Clay spoglądając w telefon, po czym odszedł. Po chwili rozmowy z Nickiem, nastała cisza.
Mehh nudy trochę- powiedział po czym spojrzał się na niebo. Było piękne słońce i ani jednej chmurki, no może jedna mała.
To może zagramy w piłkę nożną?- zapytałem, nie byłem najlepszy w tą grę, ale nie chciałem aby nowo poznany kolega pomyślał że jestem "nudziarzem".
×~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~×
285 słów.
CZYTASZ
Po Tylu Latach~[KARLNAP]~
FanfictionCzy zwykłe spotkanie, dzięki przyjacielowi, da Karlowi miłość, do końca życia? A może i nie? Będą jakieś przeszkody? Tutaj wszystko jest możliwe. Zapraszam do czytania.