Pov Sapnap
Ja? Myślę że jest nawet ok- powiedział. Widać było że się zestresował.
To fajnie- odpowiedziałem, nie że byłem zazdrosny, ale ich relacja naprawdę dziwnie wygląda.
Pov: Clay
OTWÓRZCIE, ILE MOŻNA STAĆ POD DRZWIAMI, I CZEKAĆ AŻ SZA- Karl przerwał Clay'owi, otwierając drzwi- oh, dzięki.
Czemu się tak denerwujesz? - zapytał, jak zwykle spokojny chłopak.
Bo mi nie chcieliście otworzyć. Jest coś do jedzenia?
Nie- wchodząc, Nick odpowiedział.
Kurdee, w tym tygodniu ty idziesz do sklepu.
Czemu ja? Ty.
NIEE, JA BYŁEM W TAMTYM.
NO CHYBA MASZ JAKIEŚ ZANIKI PAMIĘCI.
TAK JA Z TOBĄ N ROZMAWIAM.
Chłopaki?- Karl już był trochę zirytowany tą sytuacją- Może po prostu coś zamówimy?
Świetny pomysł - powiedział Clay, po czym zamówił pizzę.
*Dzwonek do drzwi*
JUŻ, CHWILKA!- Clay wziął portfel i podbiegł do drzwi, następnie je otworzył.
Dzień dobry- powiedziała-co go trochę zdziwiło- pani, która dostarczyła pizzę.
Um, witam. Ile to będzie?- nie wiedział co powiedzieć. Pierwszy raz widział dostawcę pizzy płci żeńskiej. Zapłacił tyle, ile trzeba było. Ta pani naprawdę była dla niego miła - nie mógł narzekać.
Dowidzenia!- powiedział zamykając drzwi.
O kurwa, stary, ta dostawca była serio ładna - powiedział do Nicka
Może nauczysz się mówić? Rozumiem że jesteś gejem al- Clay mu przerwał- BO TO BYŁA KOBIETA, KOBIETA PŁCI ŻEŃSKIEJ- wykrzyczał.
Mówi się dostawczyni!- powiedział Karl.
Ok, dzięki za pomoc.
Dobra koniec, chcę jeść- zakończył Karl.
×~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~×
CZYTASZ
Po Tylu Latach~[KARLNAP]~
FanficCzy zwykłe spotkanie, dzięki przyjacielowi, da Karlowi miłość, do końca życia? A może i nie? Będą jakieś przeszkody? Tutaj wszystko jest możliwe. Zapraszam do czytania.