Pov: Karl
Lubię grać w piłkę- powiedział spoglądając na mnie, zarumieniłem się, ale nie chciałem aby to zobaczył, więc szybko zakryłem twarz rękami. Nagle zauważyłem pewnych chłopaków, od razu schowałem się za dużym kamieniem, w tej samej chwili pociągnęłem Nicka za sobą.
Pov:SapNap
Gdy Brunet pociągnął mnie za bluzkę przestraszyłem się, i schowałem wraz z nim.
Co się dzieje?- Zapytałem ze zdziwieniem.
Ugh, to taka "banda" chłopaków, którzy pobili mnie kilka razy i nie raz okradli- odparł przestraszony.
Oh współczuję- powiedziałem ze współczuciem w głosie.
Przyzwyczaiłem się- powiedział.Zauważyłem że zrobiło mu się smutno, przytuliłem go, on z zaskoczeniem również mnie przytulił. Widziałem jak się zarumienił, to było słodkie.
Pov:Karl
Gdy tylko Nick mnie przytulił zrobiło mi się ciepło na sercu.
Mhh przepraszam, ale muszę iść do domu, na obiad- powiedziałem spoglądając na godzinę.
Dobra ale wyjdziesz później?-zapytał.
Jasne- Powiedziałem, i powoli odeszłem do drzwi od kamienicy w której mieszkałem.
-KARL DŁUŻEJ SIĘ NIE DAŁO!?- ze złością powiedziała moja mama.
Przepraszam poznałem nowego kolegę- Powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
Dobrze siadaj zrobiłam obiad- Odpowiedziała. Po tych słowach usiadłem na drewnianym krześle, Po czym mama nalała mi rosołu. Uśmiechnęłem się, bardzo lubię tą potrawę.
Pov:SapNap
Gdy Karl poszedł zacząłem się nudzić nagle podeszli do mnie ci chłopcy, przed którymi ostrzegał karl.
Ej ty nowy, dawaj kasę- powiedzieli śmiejąc się.
Nie mam przy sobie pieniędzy- powiedziałem jąkając się.
Nie obchodzi nas to, chłopaki, on nie ma kasy- po tych słowach jeden uderzył mnie z pięści w twarz. Zaczęłem krwawić, ci chłopcy odeszli śmiejąc się że jestem słabszy. Byli starsi o jakieś 4lata? Nie wiem, ale wyglądali groźne. I tak leżałem umierając z bólu, gdy nagle zauważyłem jak szybko zbiega ze schodów Karl, chciałem się uśmiechnąć, ale nie mogłem, za bardzo mnie bolało.
×~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~×
290 słów.
CZYTASZ
Po Tylu Latach~[KARLNAP]~
FanfictionCzy zwykłe spotkanie, dzięki przyjacielowi, da Karlowi miłość, do końca życia? A może i nie? Będą jakieś przeszkody? Tutaj wszystko jest możliwe. Zapraszam do czytania.