Pov: SapNap
Nadal nie wiedziałem czy karl kłamał, czy nie ale powiedzmy że mu wierzyłem.
-Karl wracajmy już do domu ok?- powiedziałem nadal trochę zdziwiony tą sytuacją.
-ok- powiedział patrząc się na Alexa. Quackity wyglądał na smutnego. Kurde sapnap a ma być szczęśliwy uh nie ważne.
-No cześć nareszcie jesteście- powiedział blondyn otwierając nam drzwi.
-tak było małe opóźnienie- powiedział brunet patrząc na mnie.
- jesteście głodni?- zapytał blondyn.
-ni- nie dokończyłem widziałem w oczach Clay'a złość wyglądał jakby miał mnie zabić- tak- powiedziałem na co blondyn się uśmiechnął.
-dobra wejdźcie zamówimy coś- odpowiedział Clay siadając na krześle.
|~|Skip time|~|
*Pukanie do drzwi*
- chwilka!- krzyknął Clay biorąc portfel.
|~| po zjedzeniu |~|
-
chłopaki muszę iść do sklepu zostawiam was samych tylko nie r0zpierd0lcie domu- powiedział puszczając oczko.
-jeju dobrze- powiedziałem przewracając oczami.
Pov:Karl
Gdy Clay wyszedł była kilku sekundowa dosyć nie zręczna cisza.
-tooo co robimy?- zapytał.
-może obejrzymy film?- spytałem jednocześnie odpowiadając mu na pytanie.
-dobry pomysł, horror?- odpowiedział.
-tak może być- powiedziałem siadając na kanapie. Po chwili obok mnie usiadł Nick i włączył horror. Gdy była ta najstraszniejsza scena bardzo się przestraszyłem i przytuliłem SapNapa on się tylko uśmiechnął. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi omal nie dostałem zawału.
< autorka~ jakby ktoś nie wiedział po prostu się przestraszył ~ autorka>- ja otworzę- powiedział Nick wyłączając telewizor i podchodząc do drzwi.
- o co oglądaliście?- spytał blondyn wchodząc do domu z dwoma<autorka~ nie wiem czy dwoma czy dwiema ~autorka> torbami.
-aa jakiś nie straszny horrorek- odpowiedział Nick.
-nie straszny!?- powiedziałem nadal wystraszony.
- jeju ty boisz się wszystkiego.-powiedział sapnap przewracając oczami.
-NIE PRAWDA!- krzyknąłem.
-dobra nie chcę tu kolejnej kłótni, a tak w ogóle widziałem Alexa wyglądał na smutnego wiecie co mu się stało?- spytał blondyn.-
- nie ważne- odpowiedziałem- jestem zmęczony- powiedziałem kładąc się na kanapie.
- to idź spać- powiedział Nick, wyglądał jakby chciał mnie wkurzyć ale ja się nie dam.
-nie chce mi się- powiedziałem aby zdenerwować Nicka< autorka~ albo Nick'a nie wiem ~ autorka>.
-nie zdenerwujesz mnie- powiedział Nick tak jakby czytał mi w myślach.
Pov: Clay
Zobaczyłem że przyszło mi powiadomienie od Georga od razu wziąłem telefon i odpisałem.Gogy<3
- cześć chciałem się upewnić czy na pewno spotykamy się na 17Clay:D
- kurde prawię zapomniałem dzięki że mi przypomniałeś.Clay:D
A i tak na 17.Odłożyłem telefon, była godzina 15:32.
Od razu poszedłem <autorka~ poszedłem chyba nie poszłem? ~autorka>się przebrać.|~|skip time|~|
-chłopaki ja wychodzę!- powiedziałem wychodząc z domu.
------------------------------------------------
Równo 400 słów Skarbki przepraszam was ale nie mam dzisiaj weny do pisania ale mam nadzieję że rozdział się podoba<3
CZYTASZ
Po Tylu Latach~[KARLNAP]~
FanficCzy zwykłe spotkanie, dzięki przyjacielowi, da Karlowi miłość, do końca życia? A może i nie? Będą jakieś przeszkody? Tutaj wszystko jest możliwe. Zapraszam do czytania.