1

549 20 19
                                    

Pov. Monika
Jestem Monika, jestem w teamie xd ponad 7 miesięcy. Zajebiście się czuje tylko gdyby nie było tego dekla... Karola, Karol? Karol jest ohydny, nie miły, chamski a w dodatku uważa się za mojego PrZyJaCiElA. Fuuuj, a Czarek mega hot i seksowny chłopak, miły, wysportowany i INTELIGENTY chłop nie to co Karol... jak ja mogłam się z nim kiedyś przyjaźnić?!. Lecz w towarzystwie Juli próbuje być miła dla tej szmaty KaRoLa bo Julcia bardzo chce żebyśmy byli razem a ja tego nie chce.
Cały Team oprócz Juli siedział na kanapie w salonie
M: ja pierdole zamknij pysk bo nie mogę cię już słuchać
K: ty mała wredna suko
Cz:ej! Mordy Julka idzie
Julka usiadła pomiędzy mną a Karolem
K: to co Mońcia o 20 u mnie?
M: będę o 22, weź gumki
K: nie mam, muszę kupić
M: jak tak to nie chce mi się ruchać...
M:... a wiesz co? Możemy nawet teraz zacząć
Wstałam z kanapy lekko pociągnęłam chłopaka do pokoju po czym zakluczyłam drzwi. Wzięłam głośnik i włączyłam ciche jęki żeby było że uprawiamy seks. Odwróciłam się i zobaczyłam Karola w samych bokserkach
M: co ty odjebiasz szmato?
K: no mieliśmy się ruchać?
M: z tobą?! Zapomnij
M: wole z Czarusiem uprawić seks
Pov. Karol
Po tych słowach spłynęły mi łzy po policzku. Wyszłem z pokoju i po chwili wróciłem z Czarkiem
K: no Czarek Monika powiedziała że chce się z tobą ruchać to proszę
M: Karol ja...
Nie słyszałem co dalej mówiła bo wbiegłem do swojego pokoju i się w nim zamknąłem, ignorowałem wszystkie krzyki i prośby o otworzenie drzwi...
~Skip time~
•rano•
Płakałem całą noc, no nie całą bo zasnąłem o około 5 nad ranem. Obudził mnie przytulas
To była jakaś dziewczyna bo czułem na moim ciele długie paznokcie
?: przyniosłam ci śniadanie
K: dzięki...
Odwróciłem się i zobaczyłem... Monikę?!
K: jak tu weszłaś? Zamknąłem drzwi na klucz
M: ja mam za to mózg i otworzyłam drzwi używając MÓZGU
Szybko wstałem a dziewczyna za mną
K: jak śmiałaś?!
Zacząłem ją popychać i za razem wypychać z pokoju, nie obchodziło mnie to że ją to bolało
K: suko po tym co wczoraj zjebałaś?!
Popchnąłem Monikę mocno na ścianę aż się przewróciła
Pov. Monika
Karol mocno popchnął mnie na ścianę, strasznie mnie bolały plecy i dupsko ale miałam to w... w dupie to miałam
Czarek przybiegł szybko do mnie więc pewnie to słyszał. Dopytywał co się stało albo czy nic mi się nie stało, bez słowa wypchnęłam Czarka z pokoju i zakluczyłam drzwi. Po godzinie czekania aż Karol wyjdzie nie wyczekałam się na niego
M: wiem że nie chcesz mnie słuchać ale chce się tylko spytać czy śniadanie ci smakowało?- powiedziałam przez drzwi
K: nawet nie tknołem tego jedzenia bo pewnie jest tam trucizna i chcesz się mnie pozbyć
Nie wiedziałam co powiedzieć rzuciłam się na łóżko i płakałam w poduszkę aż w pewnym momencie zasnęłam. *kilka godzin później*
Obudził mnie dźwięk odkluczania drzwi i okazało się że Karol wychodził gdzieś, bardzo ładnie się ubrał
M: gdzie się wybierasz
K: nie jesteś moją matką i co cię to suko obchodzi!
Znów mnie zatkało
K: dobra, jak chcesz wiedzieć ide na imprezę więc PA
Nie wytrzymałam tego i wzięłam żyletka, poszłam do łazienki i podcięłam sobie żyły.
Po około 6 godzinach usłyszałam padanie na łóżko, całusy i głośny śmiech
Wychyliłam się z zza drzwi łazienki i zobaczyłam rozbierających się Karola i Patrycję i w dodatku leżących na moim łóżku! Widać było że Pati też była pijana.
Usiadłam przy łóżku i patrzyłam jak Karol uprawia seks z Pati. Nie wytrzymałam tego i im powiedziałam żeby poszli gdzieś indziej, wzięłam pościel na której leżeli razem i się... bawili po czym zaniosłam do pralni i dziś spałam pod kocem
Skip time
2 tygodnie później ( sorry za taki skip)
Pati zawołała cały Team do salonu bo musiała coś ważnego nam ogłosić a mianowicie:
P: jestem w ciąży!
Wszyscy jej pogratulowali tylko nie ja
P: tylko nie wiem kto jest ojcem...
M: ja wiem kto jest ojcem
K: ty coś w ogóle wiesz?!
M: cicho tam, ojcem jest... Karol! Tak ten Karol
PiK: to nie możliwe
M: możliwe 2 tygodnie temu się ruchaliście
K: co?
M: po imprezie wróciliście najebani padliście na moje łóżko i się bawiliście w najlepsze
P: nie wierze... jesteś ojcem mojego dziecka!- powiedziała ze szczęściem
K: też nie wierze- po czym pocałował Patrycję
Ja rozpłakałam się i poszłam znów się pociąć lecz teraz nakrył mnie Karol
K: co ty robisz?! Zostaw tą żyletkę
Chłopak wyrwał mi żyletkę z rąk
M: oddawaj chuju
K: bo co?
M: bo gówno a teraz mi to oddaj i idź do matki swojego bachora
Karol dał mi z liścia
K: jak ty powiedziałaś na moje dziecko?!
M: dlatego chce się zabić! Wszystkie okropne komentarze rzucone od ciebie w moją stronę to jedna kreska więcej na mojej ręce☺️🥲
K:ale...
M: nie ma ale idź do niej bo cie potrzebuje a mnie zostaw w spokoju
K: Moniczka dlaczego się podcinasz?
M: po pierwsze nie ma „Moniczka" skończyło się! Rozumiesz? A po drugie podcinam się bo i tak nikogo to nie obchodzi a ja robię to bo NIE-MAM-DLA-KOGO-ŻYĆ!
K: masz dla kogo żyć...
M: no dla kogo? Dla matki która myśli że mam świetnie poukładane życie z mężem i dziećmi, dla ojca który nie żyje, dla siostry która ma męża i dziecko? No proszę powiedz mi dla kogo mam niby żyć
K: dla mnie! Dla teamu dla rodziny dla przyszłej rodziny
M: dla ciebie?! Daruj sobie, za 9 miesięcy zostaniesz rodzicem a o mnie wszyscy zapomną
Do mojego pokoju weszła Nati
N: spokój i chodźcie na nagrywki
K: co nagrywamy?
N: że ty z Moniką zostajecie rodzicami na 24 H tak jak Pati i Czarek
M: nie chce tego nagrywać...
K: co ci znów nie pasuje
M: to że muszę brać udział w tym odcinku!
K: moja wina że jesteś tak leniwa że aż nie chce ci się wstać z łóżka
M: Natalia proszę wyjdź, za chwile zejdziemy
N: spoko macie max 30 minut- i dziewczyna wyszła
M: oddawaj żyletkę!
K: no pojebało cię!
M: a co cię w ogóle obchodzi że się podcinam, przecież masz dziewczynę i dziecko w drodze
K: nie mam dziewczyny?!
M: masz, Patrycję
K: nie?!
M: nie mam na ciebie już sił, tak jak na siebie...
Zaczęłam wychodzić z pokoju
M: chodź na nagrywki
K: no ide ide
Zaczęliśmy nagrywać, udawałam przed kamerami z Karolem że wszystko jest okej, może fajnie by było pogodzić się z Karolem? Pod koniec filmu razem z dzieckiem wyszliśmy na balkon i Karol wypieprzył nasze dziecko jakieś 10 kilometrów dalej
M: ja się tak męczyłam przy porodzie żeby to małe gówno wyszło ze mnie i w ogóle żyło a ty je teraz wywalasz- powiedziałam w żartach
K: shshshsh
K: dobra dzięki za oglądanie i widzimy się jutro o 16
M: paaa
Operator wyłączył kamerę
Operator: dobra wolne macie na dziś
M: Karol poszedł byś ze mną na spacer?
K: nie, odwal się ode mnie sama mówiłaś że mam dziecko w drodze i że mam zająć się Patrycją
M: a okej...
Chwyciłam za sznur który leżał na poddaszu i zaczęłam wychodzić
K: co ty robisz?
M: idę się powiesić
K: dobra! Dobra! Pójdę z tobą na ten głupi spacer tylko nic sobie nie rób
Nagle przyszła Patrycja
P: Monia co ty robisz?
K: idzie się powiesić!
P: Monia proszę nie rób tego
M: i tak wiem że mnie nie lubisz więc możesz sobie iść
P: jesteś moją przyjaciółką- momentalnie dziewczyna się popłakała
M: proszę nie denerwuj się, nie możesz poronić przez taką sukę jak ja
P: nie jesteś suką!
M: jestem!

✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Co się dalej stanie? Sama nie wiem
Ale mam nadzieje że ta książka dobrze się rozwinie

Słów
1286

Urodzona do wykorzystywaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz