· XXXIII ·

124 19 1
                                    

~ przy samochodzie ~

Clint: *próbuje otworzyć samochód z pilota*

Clint: Czemu te drzwi nie chcą się otworzyć?

Clint: Ja pierdolę, znowu się zepsuł

Natasha: Zamykasz go

Clint: Co?

Natasha: Nie otwierasz samochodu, tylko go zamykasz

Clint:

Natasha:

Natasha: Wciskasz zły przycisk

~ później. Avengers Tower ~

Clint&Peter: *strzelają do siebie z pistoletów na wodę, skacząc po meblach i biegając wokół Natashy*

Natasha, która została podczas tego oblana wodą jakieś 20 razy:

~ później ~

Natasha: *zatrzymuje się przed wielką dziurą w podłodze na środku korytarza*

Natasha: Co do cholery

Tony: Spokojnie, ruda, jutro tego już nie będzie

~ później, pokój Natashy ~

Natasha: *czyta książkę*

Peter, otworzywszy drzwi: Cześć, ciociu Nat. Wanda i pan Thor pytają, czy nie chciałabyś wywoływać z nami demona?

Natasha, ze spokojem: Innym razem

Peter: Okej *zamyka drzwi*

Natasha: *rozmyśla wszystkie swoje *życiowe wybory*

~ następny dzień ~

*Trzask*

Clint: Dlaczego w ekspresie nie ma kawy?!

*głośniejszy trzask*

Bruce: Tam chyba się coś pali!

Tony: Ma się palić. Wszystko jest pod kontrolą!

Tony: Vision, do jasnej cholery, odłóż tę gaśnicę!

*odgłosy niczym z zoo*

Clint: Dlaczego kawa jest w szafce a nie w ekspresie?!

*kolejny trzask*

Wanda: Mogę zamówić lemura na eBayu?

*odgłos rozbijanego szkła*

Natasha, która jest w salonie i słyszy to wszytko:

Natasha: Żyję z debilami

Talksy • Marvel vol.3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz