° rozdział 4 °

136 16 7
                                    

Dobra stop, wracam do domu i idę spać.

Kiedy rano wstałem moje myśli przepełniała Nikola. Myślałem tylko o niej.

Ona ma takie przepiękne niebieskie oczy.

Zrobię jej niespodziankę i poczekam na nią przed jej szkołą i wezmę ją na pizzę.

Dziś pierwszy ram mi się śniła. Śniło mi się że byliśmy na randce  i się całowaliśmy...

Dobra stop. Idę się ogarniać.

Wstałem z łuszka i poszłam szybkim krokiem do łazienki bo strasznie chciało mi się szczać.

Niestety w łazience był Maciek który się golił więc nie mogłem liczyć na to że szybko wyjdzie.

Jedynym sposobem było wysikanie się do kranu albo na pole w krzaki.

Hmm w kranie myjemy naczynia i jak osikam gąbkę to naczynia będą myte w moich szczynach co jest obrzydliwe. Dobra krzaczki.

Poszłam na pole i sikałem w krzaki kiedy oślepił mnie flash z aparatu.

Co jest kurwa.

Przestałem sikać i sprawdzałem co to. Wspiołem się na ogrodzenie i zobaczyłem jakąś fankę z aparatem pod ogrodzeniem prubująca coś dojrzeć przez gęste krzaki.

O ty kurwo.

Przeskoczyłem przez płot a dziewczyna zaczęła uciekać. Naszczęście nie była za bardzo wysportowana więc szybko ją dogoniłem.

Wyrwałem jej aparat z rąk i przeglądałem żeby skasować zdjęcie mojego chuja.

Dziewczyna była cała czerwona a ja tylko na nią srogo patrzyłem i szukałem tego zdjęcia.

-zaraz zaraz...
- no co panie gbur?
- z kąt masz zdjęcia Maćka pod prysznicem i nawet z przed godziny jak spał?? - coś mi nie grało.
- no jak to z kąt z waszego domu.
- no wow ale z kąt masz zdjęcia z wnętrza naszego domu?
- hmm bo mam tam kamery?
- ty szmato dzwonię na policję.

Dziewczyna chciała uciekać ale ją złamałem położyłem twarzą na trawie i usiadłem na jej plecach dzwoniąc na policję.

- no to tak szmato, policja już jedzie a ja oddaje ten aparat policji i nie odżywkach już go a te twoje kamery znajdziemy i zniszczymy.
- o ty dzbanie pierdolony.

W końcu przyjechała policja i zabrała tą psychopatkę, a ja wróciłem do domu.

- stary gdzie ty byłeś.
- robilłm siku.
- gdzie, na polu? - zapytał zdziwiony chłopak
- tak i nie uwierzysz co się stało.
- gadaj - powiedział Maciek dopijając kawę.

Opowiedziałem wszystko Maćkowi a on miał cały czas otwarta buzie.

- ta dziewczyna jakaś psychiczna kurwa - powiedział oburzony Maciek.
- nawet mi nie gadaj.
- dobra chodź najlepiej jak najszybciej ściągnąć te kamery.
- no dobra ja na górze ty na dole - odpowiedziałem szybko i ruszyliśmy do roboty.

Nie powiem kamery były dobrze ukryte po domu i dość dużo czasu zajęło ich znalezienie i rozmontowanie.

- chyba wszystkie.
- mam nadzieję - powiedziałem kładąc na stole jakieś 6 znalezionych kamer na samej górze a Maciek dołożył jescze 5.
- ja pierdole 11 kamer.
- powalone.
- dobra to co z nimi zrobimy?
- nie wiem może policja będzie chciała jako dowód czy coś to weźmy je do jakiegoś worka i daj na razie do szawki.
- no okej - powiedział Maciek i zrobił co powiedziałem.
- zaraz zaraz która godzina?
- yyy 15.
- o kurwa idę się ogarniać Nikola zaraz kończy lekcje.
- i po co z tej okazji idziesz się ogarniać? - zapytał Maciek z podniesioną brwią.
- no bo zabieram ja na pizzę po lekcjach a kończy o 16.
- aaa to idź się dla dziewczyny przygotuj.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

|~ To Nie Bajka ~| ★ Patryk Skóbel ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz