Po 30 minutach Katsuki wyszedł z gabinetu dyrektora. Był.. nad wyraz spokojny. Nie, on był zamyślony. Dyrektor nic mu nie zrobił, ponieważ nie dało dogadać się z chłopakiem. Nie dlatego, że się kłócił czy krzyczał. On poprostu był zbyt pogrążony w myślach. Cały czas zastanawiał się czy tylko on to widział lub może mu się przewidziało. Powoli szedł w stronę swojego pokoju. W salonie spotkał tylko Shoji rozmawiającego z Jiro oraz gotującą kolację Momo w kuchni.
Otworzył powoli drzwi i położył się na łóżku. Jak on miał teraz porozmawiać z czerwonowłosym twarzą w twarz? Przecież powiedział, że nie chcę mieć bratniej duszy. Ba! On powiedział że Kirishima napewno swoją znajdzie. I znalazł!
-Ugh!- mamrotał Bakugou w pomarańczową poduszkę. Głupie bratnie dusze. Nagle usłyszałam pukanie.- O nie.
-Bakugou! To ja, Mina!- Krzyknęła różowa.- Otwórz.- powiedział już spokojniej- Ja.. wiem co się stało.- wyszeptała, ale tak aby blondyn usłyszał.
Bombowy chłopak podeszedł do drzwi i uchylił je. Popatrzył w żółte oczy i już wiedział że przegrał więc wpuścił mamę ich grupy do środka, po czym usiadł na łóżku.
-Czego chcesz?- zapytał ostro chodź, wydawało się to łagodne dla Miny.
-Musisz do niego iść. On tam siedzi i nie wie co ma zrobić. Jest jak dużo kulka, która ciebie potrzebuje!- Ashido cały czas patrzyła w jego szmaragdowe oczy.
-Dobra- Zajęło to chwilę, aby Kastuki podjął tą decyzję, ale musiał coś zrobić. Porozmawiać. Wytłumaczyć. Porostu musiał. Więc wziął ubrania, przebrał się w łazience i wyszedł, kierując się do pokoju Eijiro.
Różowa uśmiechnęła się i pokierowała się do kuchni. Misja udana.
Bakugou stanął przed dębowymi drzwiami i zastanawiał się czy ma zapukać czy też nie?
Zapukał. Poczekał. Zapukał znowu i dalej czekał. Po chwili otworzył mu czerwonowłosy.
-Oh.. To ty B-bakugou.- na policzkach chłopaka pojawił się różowy rumieniec. Uchwycił mocniej drzwi tak aby niższy chłopak* mógł wejść.
Katsuki usiadł bez słowa na łóżku swojej bratniej duszy i zaniknął.
-Widziałeś i poczułeś to samo? Racja?- zapytał ostrożnie właściciel pokoju.
-Tak- odpowiedział cicho Bakgou- Kiri. To co mówiłem wcześniej, że no wiesz nie chcę mieć bratniej duszy..
-Rozumiem to.- Przerwał mu Eijiro- Jeśli nie chcesz jej mieć, możemy zostać tak jak jest. Przemyślałem to i szanuję twoje zdanie.
Katsuki otworzył usta, czy właśnie jego bratnia dusza zgodziła się nie być jego bratnią duszą? Blondyn popatrzył na przyjaciela ponownie. Ten miał naprawdę dobrze zbudowane ciało, był przystojny na twarzy, a jego usta chciało się całować. Jego czerwone oczy były trochę jaśniejsze od jego własnych oczu, ale dało się w nich utonąć. Bakugou nigdy nie zwracał uwagi na rekinie zęby, ale teraz widzi że są one wyjątkowe, tak samo jak ich właściciel. A charakter Eijiro był idealny.
-J-ja.. też to przemyślałem..- mimowolnie na jasną twarz wkradł się obfity rumieniec- Ja chcę zostać z tobą bratnią duszą.. Zawsze myślałem, że trafię na ofermę.. Ale jesteś ty. Miły, opiekuńczy i przystojny- na ostatnie słowo chłopak zamknął oczy- i naprawdę chcę być z tobą ale..
-Nie odrazu?- dokończył szczęśliwy czerwonowłosy, który usiadł na łóżku obok chłopaka.- Ja naprawdę się cieszę Kat- z całej tej ekscytacji przytulił mniejszego blondyna do siebie.
-Więc szykują się zmiany?- zapytał powoli Bakugou
-Dokładnie!- pocałował Katsukiego w skroń.
~następnego dnia~
Do kuchni weszło dwóch chłopaków trzymających się za ręce. Wczoraj spędzili cały wieczór i cała noc razem. I poznawanie poszło szybciej niż myśleli, bo Katsuki nosił dzisiaj czarny golf.
-Fiu fiu! Ktoś jest mi winien kasę!- krzyknęła Mina
-Mi też!- dodał Hanta
Podeszedł do nich Denki i podał im pieniądze. Uważał że nic nie stracił. Był bardzo szczęśliwy bo jego przyjaciele są razem, a jego chłopak wczoraj kupił mu gitarę.
-Czyli mamy już 4 pary w klasie- uśmiechnęła się Ashido przeliczając kasę.
-Co?- zapytał Kirishima który cały czas obejmował Bakugou w pasie, tak aby wszyscy wiedzieli że jest jego.
-No ty i Katsuś. Denki i Shinsou. Momo i Jiro. Sensei Aizawa oraz Present Mic!- wykrzyknęła radośnie, ponieważ wiedziała że ich nauczyciel ogłosi to publicznie.
-Kto chce śniadani?!- zapytał Sero który obracał naleśnika na patelni
-Przecież ty nie umiesz gotować Taśmo!- Bakugou wyrwał się z objęć swojego chłopaka i podeszedł do Hanty pokazując mu jak robi się prawdziwe naleśniki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec! 🥞
Może pokaże się epilog! Ale może!
Mam nadzieję że się podobało!
*niższy chłopak- chodzi o Katsukiego ponieważ wyznaję Au gdzie jest on niższy niż Kirishima.
Tu możecie dawać ocenę!---->
Do następnego!✨🦋
~satanfromhufflepuff

CZYTASZ
My shitty soulmate.
FanfictionJaponię opanowała teoria bratnich dusz. Ofiarą tej teorii pada już każdy mieszkaniec tego kraju. Bakugou nie był wyjątkiem. 16-latek nienawidzi tego faktu, ponieważ chce on zostać bohaterem nr.1, uważa on także, że bratnia dusza może stać się jego s...