Proud

31 4 0
                                    

Z czasem coraz więcej shinobi znajdowali do organizacji która miała na celu naprawić ten brutalny świat. Każdy już był dobrze uzdolniony i na swój sposób trudny do pokonania. Konomi także i walczyła i też robiła domową robotę jak na przykład szycie ubrań nowych, gotowanie i sprzątanie. Każdy podziwiał ją za to że ma tak wiele sił żeby wszystko to robić sama.

____________________________________

Sama tez była z siebie dumna ale do tego dążyła. Chciała w końcu się przydać i pomóc ponieważ zawsze odkąd była mała była bardzo chętna do pomocy.

Konan jej pokazała tez jak być silną kobietą. Cały czas jej coś mówiła o Yahiko lub przekazywała to jak ją chwalił lub jak się rumienił jak o niej gadał.

Właśnie siedziały w pokoju przeczesując Konomi włosy które strasznie się poplątały po walce.

-Konomi-chan mówię ci! Yahiko cały czas o tobie rozmawia. I teraz nie mów że nie wiesz że mu się podobasz.

-Dlaczego tak mówisz?

-Bo to widać na Kilometr! Jesteś ślepa?

-He? Nie.

-Kiedy w końcu przyznasz że ci się podoba? Wiadomo to już od samego początku jak cię znaleźliśmy.

-Okej pomyśle o tym ale narazie dasz już spokoj?

-Jak tylko chcesz Konomi-chan!

____________________________________

Właśnie jechali na koniach na kolejnej misji zapoznania władcy i połączenia następnej nie dużej ekipy w jedna organizację. Kiedy już wracali do swojej [bazy] w drodze były przywódca spytał Yahiko.

-Jak nazwiemy organizacje?

-Akatsuki.

I od tamtego czasu organizacja nazywała się AKATSUKI

I crave you... [Yahiko x Oc] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz