Rozdział 3

168 12 5
                                    

❤️❤️❤️ Rozdział dedykowany dla:

aefanficae, allformaneskin, itz__sophie_, JuliaTulejska, _chiaro_di_luna, _Mariczka_, _mikrozachwyt, fajna_osoba_jestem, MarcinBelgia, prosteloki, punkt_ksero, RogerWiertara49, vdetxxx, victoria_damiano, love_maneskin_1, pizdzielec_mhm, Thomas_zre_herbate, prosteloki, Welkaee, who_are_you_idiot, wiktoriabier, zona_makflaja, bisexualbomb, War_Eternal

Oraz dla wszystkich fanów Måneskin

P.S. Jak dobrze pójdzie to dzisiaj będzie maraton  ❤️❤️❤️

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Następnego dnia opbudziłam się z koszmarnym bólem głowy. Z trudem udało mi się wstać, lecz pierwsza próba zakończyła się upadkiem na podłogę z wielkim hukiem. Ponowiłam próbę i tym razem się udało, jednak potrzebowałam czegoś, czego mogłabym się podtrzymać, aby zachować równowagę. W tym przypadku było to biurko. Kiedy powoli wracała do mnie rzeczywistość, zauważyłam, że znajduję się w cudzym pokoju, co mnie przeraziło. Zaczęłam się rozglądać dookoła, lecz jedyne co byłam w stanie dotrzeć, to szare ściany z oczywiście białym sufitem, czarne meble na których stały liczne medale, puchary i dyplomy, drewnianą podłogę przykrywała na środku pokoju biały, puchaty dywan, który był tak mięciutki, że nie miałam ochoty z niego schodzić. Kiedy patrzyłam na dyplomy, w pewnym momencie do moich stóp zaczęła się przymilać jakaś mała, puszysta kuleczka i gdy spojrzałam na dół, zobaczyłam słodkiego, szarego kotka z czarnymi paskami. Przywitałam się ze zwierzątkiem, które wzięłam na ręce i głaskałam rękę, na co maleństwo zamknęło oczka i zaczęło mruczeć zadowolone. Postanowiłam zejść na dół i poszukać właściciela mieszkania, co nie było trudne zważywszy na szmer wydobywający się z kuchni.

- Cholera jasna!

Przeklnął Damiano, którego głos udało mi się rozpoznać i zapamiętać ze względu na jego charakterystyczność. Zeszłam na dół, aby zobaczyć, co się dzieje i zobaczyłam jak chłopak wkurzony odkłada nóź, gdyż skaleczył się w palec. Chłopak nie miał na sobie koszulki i był jedynie w jego czarnych jeansach. Nie ukrywajmy, ten widok mi się podobał, jednak robiłam wszystko, aby nie dać tego po sobie poznać.

- Uważaj. Przemyj to zimną wodą. Masz wodę utlenioną i plastry?

Zapytałam, na co chłopak przytaknął.
Kiedy już przemył palca, zdezynfekowałam mu go i zakleiłam plastrem. Wbrew pozorom to wcale nie była mała ranka.
Zapytałam się go, czy wszystko okej, jednak on powiedział wymijająco, że tak, czym mnie nie przekonał.

Follow me now || Damiano David (Måneskin)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz