❤️❤️❤️ Rozdział 2 maratonu.
Dedykacja dla: aefanficae, allformaneskin, itz__sophie_, JuliaTulejska, _chiaro_di_luna, _Mariczka_, _mikrozachwyt, fajna_osoba_jestem, prosteloki, vdetxxx, victoria_damiano, who_are_you_idiot, zona_makflaja, MarcinBelgia, punkt_ksero, RogerWiertara49, love_maneskin_1, pizdzielec_mhm, Thomas_zre_herbate, Welkaee, wiktoriabier, War_Eternal ❤️❤️❤️
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poniedziałek rano. Godzina piąta trzydzieści. Czas na śniadanie. Poszłam do kuchni, gdzie zjadłam na szybko dwa tosty z szynką, serem żółtym i pomidorem oraz duży kubek pobudzającej kawy. Następnie poszłam do łazienki, gdzie wzięłam szybki prysznic i zrobiłam makijaż. Tym razem był on mocniejszy, aby te słabo zakryte malinki nie rzucały się tak w oczy. Na dzisiaj nie zapowiadali jakoś szczególnie ciepłej pogody, ale zimno też być nie miało, dlatego też postanowiłam założyć bluzkę typu golf z dekoltem na ukos, a do tego białe jeansy. Na nogi założyłam czarne, sznurowane buty na tak zwanej platformie i rozpuściłam moje naturalnie falowane włosy. Wzięłam torbę i upewniając się, że niczego nie zapomniałam, wyszłam z domu, ówcześnie zamykając drzwi na klucz.
Najpierw udałam się do sklepu, gdzie kupiłam sobie trochę słodyczy, kilka regalików z czekoladą i duży napój do picia, a następnie poszłam do parku. Tam spotkałam rozmawiających Victorię i Thomasa. Podeszłam do nich i przywitałam się z nimi. Porozmawialiśmy trochę, a Tomi poczęstował mnie papierosem. Do tej pory nie paliłam, ale byłam już dorosła, z rodzicami nie mieszkałam, więc uznałam, że warto spróbować. Na początku mi nie wychodziło i dym drażniący moje gardło sprawił, że zaczęłam kaszleć. Tomi i Vic zaczęli się śmiać, jednak potem zaczęłam już normalnie palić. Muszę przyznać, że spodobało mi się to. Spojrzałam na zegarek w telefonie - równo ósma. We troje udaliśmy się w stronę uczelni i będąc na miejscu rozdzieliliśmy się. Thomas i Vic poszli do Damiano i tego drugiego długowłosego bruneta, a ja poszłam szukać Anny, Marisy i Claudii. Oczywiście proponowali mi, abym poszła tam z nimi, jednak ja podziękowałam i weszłam do budynku uczelni. Dziewczyny były w sali, więc podeszłam do nich. Oczywiście wszyscy widząc mnie zaprzestali swoich rozmów i gapili się na mnie jak wół na malowane wrota. Nie wiedziałam o co chodzi, więc tylko podeszłam do dziewczyn i przywitałam się do nich, na co one oczywiście prychnęły i odwróciły się do mnie tyłem. Zajęłam swoje miejsce, co spotkało się z niezadowoleniem i wyzwisk wysyłanych w moim kierunku. Powoli brakowało mi cierpliwości, więc podniosłam głos mając gdzieś, że jestem obiektem plotek innych.
CZYTASZ
Follow me now || Damiano David (Måneskin)
FanficAlessandra Trevisan po ukończeniu szkoły średniej wyprowadza się do Rzymu, gdzie dostaje się na wymarzone studia oraz rozpoczyna dorosłe życie. Pod wpływem nowych znajomych dziewczyna rozpoczyna imprezowy styl życia. Pomimo początkowych obaw i niep...