2 miesiące później
Pov. Julka
Od jakiegoś czasu można powiedzieć że śledzi mnie jeden taki typ. Ale ogólnie jestem bardzo szczęśliwa. Nie przejmuje się pierdołami i żyję pełnią życia. Z Kacprem mam bardzo dobrą relacje troszkę większa niż koleżeństwo. Właśnie szykuję się do szkoły wyjątkowo dzisiaj mam na 10,00. Dzisiaj pojechałam sobie autobusem do szkoły. Gdy wyszłam z bramy od domu poszłam prosto na przystanek uważając na siebie. Cały czas na wszelki wypadek się rozglądałam. Przed szkołą zauważyłam jakiegoś typa na czarno ubranego który kręcił się pod szkołą. Ale gdy przechodziłam nawet się nie odezwał a więc to nic wspólnego ze mną. Dzisiaj miałam tylko 6 godzin lekcji dlatego zadzwoniłam do Kacpra czy mógłby po mnie przyjechać. Powiedział że będzie za 20 minut a więc stwierdziłam że pójdę sobie do kawiarni na herbatkę i jakieś ciacho. W drodze do kawiarni zauważyłam że ktoś biegnie za mną. A więc przyśpieszyłam krok. Stwierdziłam że włącze dyktafon w telefonie. Podszedł do mnie, troszeczkę się wytraszyłam.
-No dzień dobry Juleczko-powiedział
-Co ty chcesz ode mnie?
-Ty już sama dobrze wiesz.
Zaczął mnie ciągać i prowadzić do jakiegoś lasu. Byłam strasznie wystraszona.. Na szczęście zauważyłam Kacpra i Marcina którzy szybko zareagowali. Marcin wziął tego debila a Kacper podbiegł do mnie. Ja byłam cała zapłakana.
-Kacpeeer- krzyczałam
-Już Juleczko jestem przy tobie.Po czym mnie szybko przytulił i zadzwonił na policje.
Gdy policja przyjechała zabrali go a nam kazali jechać na komisariat zeznawać. Ja byłam cała roztrzęsiona. Nie mogłam się uspokoić.
Pov. Kacper
Myślałem że rozszarpię tego gościa. Ale wolałem mu nić nie robić dla własnego dobra.
-Marcin pokieruj ja usiąde na tyle z Julką.
-No dobra-odpowiedział
Dałem dla Julki koc. Przykryła się nim i przytuliła do mnie.
Na komisariacie ledwo co opowiedziałam im wszystko i dałam nagranie. Okazało się że ten mężczyzna był już wcześniej szukany przez to że robił krzywdę innym mniejszym dziewczynkom. Na szczęście grozi mu 12 lat siedzenia. Po zeznawaniu pojechaliśmy prosto do domu. Wszyscy juz wiedzieli o tym. Lexy od razu do mnie podbiegła i przytuliła. Ja poszłam się umyć i ogarnąć. Potem Kacper zrobił mi coś tam do jedzenia. Zjadłam i wziełam jakąś tabletkę na uspokojenie. Gdy troszkę się uspokoiłam poszłam do Kacpra i do Marcina podziękować im.
-Marcin chciałabym Ci bardzo ale to bardzo podziękować za dzisiaj. Gdybyś nie ty z Kacprem to nie wiem co ja bym tam zrobiła. Dziękuje Ci Marcin.
-Na spokojnie Jula pamiętaj że jak coś będzie się jeszcze działo to dawaj znać. Każdy by na naszym miejscu tak zrobił. Pamiętaj że Cie kochamy. Przytuliłam się do niego i poszłam do Kacpra
-Kacpi ja Ci chciałabym podziękować z całego serduszka ja nie wiem co by było gdyby nie wy. Serio dziękuje Ci bardzo. Normalnie Kocham Cię.
-Ja cię też Juluś. Nie przejmuj się tak już nigdy się nie stanie. Nie dam cię już nigdy skrzywdzić.
Potem poszłam po rzeczy i poszłam do pokoju Kacpra.
-Kacpi bo ja nie dam rady sama usnąć. Mogę z tobą dzisiaj spać?
-Oczywiście 🧡
Oczywiście na spokojnie ja z Kacprem nie jestem. Dałam na insta story że mnie trochę nie będzie.
Łapcie rozdział. Miłego dnia 😉
![](https://img.wattpad.com/cover/254500870-288-k275891.jpg)
CZYTASZ
Czy to wszystko się tak potoczy?- Julia Kostera
HumorJulia i jej życie zmieniające się codziennie o 180 stopni 😁