Wstałam o godzinie 10:45 i sięgnełam z szafki telefon. Po 15 minutach przeglądania telefonu poszłam wykonać poranną rutynę. Gdy szłam żeby przygotować sobie śniadanie to nikogo nie było w domku .Zignorowałam to i poszłam przygotować sobie posiłek. Dzisiaj jest piąteczek a więc dzisiaj jadą moje rzeczy do domu x. I później rownież ja bedę tam. Po zjedzonym śniadanku udałam się do pokoju by zacząć się pakować. Moja przygoda we Wrocławiu właśnie dobiega końca. Zaczełam wyjmować rzeczy z toaletki i wkładać do mojej dużej kosmetyczki. Zaczął dzwonić mi telefon na moim ekranie okazał się mój tata. Postanowiłam odebrać.
TJ-Hej Julka zaraz przyjeżdża pod nasz dom taki duży bus jak przyjadą to będą powoli wynosić twoje rzeczy ja też zaraz będę. A masz już coś do zapakowania?
J-Hej tak tato wyjełam rzeczy z toaletki więc ona jest gotowa
JT-Okej to ja się rozłącze bo kieruje.
J-Okej. Pa.
Po 15 minutach przyjechał tata wraz z panami. Panowie zabrali moją toaletkę do auta i pojechali do domu x. Ja dalej zabierałam swoje rzeczy. O godzinie 20 było wszystko gotowe. Jeszcze zostawiłam sobie walizkę i parę moich rzeczy. Poszłam do łazienki wykonać wieczorną rutynę. Później poszłam zjeść kolację i wróciłam do swojego pokoju po koc i poszłam spędzać ostatnie chwile z moimi rodzicami jak i z siostrą. Potem poszłam do swojego pokoju i włączyłam sobie film. I po ciężkim dniu zasnęłam.
Sory że taki krótki ale mam lekcje i też dzisiaj urodzinki a więc troszeczkę chcę spędzić czas z innymi. Miłego wtorku.

CZYTASZ
Czy to wszystko się tak potoczy?- Julia Kostera
HumorJulia i jej życie zmieniające się codziennie o 180 stopni 😁