Nie miała przyjaciół, ani miłości,
Niezwykle dużo okazywała złości.
Kochała rozmyślać nad sensem życia,
Beznadzieją egzystencji i na świecie bycia.Ciągnęła los samotnie,
Choć rodzina była z boku.
Czasem też bała się,
Że pogrąży się w mroku.Z bratem się sprzeczała,
Kochała mu dogryzać.
Lecz z czasem już nie mogła
Pod "maską" się skrywać.15.08.2021
/𝒏𝒊𝒆𝒌𝒕𝒐́𝒓𝒛𝒚 𝒃𝒚𝒄́ 𝒎𝒐𝒛̇𝒆 𝒖𝒋𝒓𝒛𝒂 𝒑𝒐𝒅𝒐𝒃𝒊𝒆𝒏́𝒔𝒕𝒘𝒐 𝒅𝒐 𝒘𝒊𝒆𝒓𝒔𝒛𝒂 𝒐 𝑴𝒂𝒈𝒍𝒐𝒓𝒛𝒆, 𝒌𝒕𝒐́𝒓𝒚 𝒌𝒊𝒆𝒅𝒚𝒔́ 𝒛𝒐𝒔𝒕𝒂𝒍 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒛𝒆 𝒎𝒏𝒊𝒆 𝒏𝒂𝒑𝒊𝒔𝒂𝒏𝒚, 𝒑𝒐𝒏𝒊𝒆𝒘𝒂𝒛̇ 𝒛𝒎𝒊𝒆𝒏𝒊𝒍𝒂𝒎 𝒘 𝒏𝒊𝒎 𝒔𝒍𝒐𝒘𝒂 𝒊 𝒕𝒆𝒓𝒂𝒛 𝒐𝒑𝒊𝒔𝒖𝒋𝒂 𝒛𝒖𝒑𝒆𝒍𝒏𝒊𝒆 𝒊𝒏𝒏𝒂 𝒐𝒔𝒐𝒃𝒆̨/