Część 2

79 1 0
                                    

6:00

Obudził mnie natarczywy budzik wstałam i przetarłam oczy wyłączyłam budzik wstając z łóżka podeszłam do szafy i wyciągnęłam ciuchy nie chciało mi się myć a wiec ubrałam się,  zrobiłam lekki makijaż włosy spięłam w niedbałego koka po czym popsikałam się perfumami.
Spojrzałam na zegarek była 7:29
Wzięłam plecak i schowałam potrzebne do niego rzeczy przejrzałam się w lustrze i wyszłam z pokoju ostatni raz patrząc na zegar 7:34

Gdy byłam w salonie ujrzałam cały zespół.
Japierdole oni tu mieszkają ?
Ja: Suga ja wychodzę do szkoły ! - zakładając buty krzyknęłam.
Sg: Paaa tylko nie zabij nikogo - krzyknął to co zawsze a ja wyszłam z domu czekając na lise.

Czekałam 2 minuty po czym dziewczyna podjechała wraz z dziewczynami i Baekhyunem.
Ja: No kurwa Baek jednak jesteś dupa cię nie bóli ? Lucas podobno ma mocne pchanie - zaśmiałam się wchodząc do samochodu.
B: Kurna laska ledwo z łóżka wstałem nawet jak Siedze to mnie dupa boli daj cycka dotknąć - Zawsze jak baekhyun miał gorszy dzień lub go coś bolało tak jak teraz to łapał którąś z nas za pierś mimo że jest gejem uspokajało go to.
Ja: Ale nie za długo bo się jeszcze napale - zaśmiałam chłopak złapał moją pierś i wypuścił powietrze.
B:Dzięki słońce - kochałam jak dziewczyny lub Baek mówili na mnie słońce lub inne takie.

Była właśnie pierwsza lekcja czyli matematyka ta baba już wzięła mnie do tablicy a wiec byłam zwolniona z reszty lekcji od tego aby iść do tablicy lub aby mnie przepytywała, Zadzwonił dzwonek spakowaliśmy się i wyszliśmy wszyscy z klasy, stałyśmy pod szafkami z dziewczynami i Baekhyunem, gadałyśmy gdy podszedł do nas Kai nagłym ruchem walnął Jennie w twarz. O nie kurwa nagrabił sobie.

Popchnęłam go na szafki i zaczęłam okładać go po twarzy, znudziło mi się to wiec kopnęłam go w brzuch skulił się wiec kolanem jebnęłam go w tą jego fałszywą mordę, upadł a ja kopałam go w brzuch dziewczyny chciały mnie odciągnąć jednak sie nie dałam. Siadłam na nim okrakiem i zaczęłam napierdalać go znów po mordzie.
Ja: Jeszcze raz ruszysz kogoś z moich znajomych to cię zajebie ty chuju pierdolony !! - dopiero teraz odciągnęło mnie dwóch chłopaków ze starszych klas po czym podeszła do nas nauczycielka ci dwaj dalej mnie trzymali.
N: Do dyrektora, natychmiast ! - oni dalej mnie trzymali prowadząc do dyrektora. gdy byliśmy już pod gabinetem puścili mnie, weszłam do niego i siadłam naprzeciwko dyrektora.
D: No proszę opowiadaj co się stało na tym korytarzu ? - patrzył na mnie błagalnie jednak nic nie mówiłam - zadzwoniłem już po twojego brata Yoona błagam cię, dziecko powiedz czemu go pobiłaś ? - westchnął ciężko po czym równie ciężko wypuścił powietrze.
Ja:Stałyśmy z dziewczynami i Baekhyunem przy szafkach nagle ten chuj podszedł i uderzył Jennie No a jak pan wie napierdalam każdego kto dotknie moich przyjaciół No i jak ją już uderzył to jak pan wie rzuciłam się na niego  - mówiłam patrząc na moje ręce nagle ktoś wbiegł do gabinetu okazał się być to mój brat i jeden z jego przyjaciół z zespołu.
Sg: jejku co się stało ? Nic ci nie jest ? - popatrzył na mnie potem na dyrektora który wstał.
D:Panie Min pańska siostra wpadła w nagły atak złości a co zrobiła będzie musiała panu sama powiedzieć ja się żegnam - podszedł do Sugi i uścisnął jego dłoń po czym wyszliśmy z gabinetu jak szlam korytarzem każdy się ode mnie odsuwał najdalej jak tylko umiał, po chwili byliśmy przed szkołą gdzie była reszta jego znajomych z zespołu.
Ja:Kurwa cały rząd może jeszcze trzeba było wsiąść - spojrzałam na niego i poszłam do auta siadłam na miejsce pasażera obok kierowcy gdzie usiadł Suga.
Sg: No to mów co zrobiłaś - nie wiedziałam czy powiedzieć to przy tych jego znajomych ale trudno wiedziałam że ta rozmowa by mnie nie pominęła.
Ja:No bo ten chuj uderzył Jennie No to ja go pobiłam - tak jak u dyrektora patrzyłam na swoje dłonie.
Chłopak bez słowa odjechał w stronę domu
Podczas drogi chłopaki o czymś gadali a ja usłyszałam ze ktoś do mnie napisał okazało się że chat z dziewczynami się uaktualnia.

JennieGucci: Yoona skarbie żyjesz ? Nie wyjebali cie ?

LisaBitch: Kai'a zabrała karetka prosto do szpitala nieźle mu najebałaś

Soyaa: Jak cię wypierdolą to choćbym miała dać dyrektorowi dupe przywrócę cię

Rosekwiatek: Ej dziewczyny stop dajcie jej odpowiedzieć

Ja:Nie wyjebali mnie spokojnie...jadę do domu bo dyrektor stwierdził ze tak będzie lepiej i dobrze że karetka zabrała tego chuja nikt nie będzie ruszał moich Bitches

JennieGucci: Skarbek mój <33 Ale nie musiałaś mu aż tak nawalić będę miała lekkie zaczerwienienie ale to nic

Ja: nawet tak kurwa nie mów jak tylko ktoś ruszy moje bitches to go zapierdole dobra żegnam się z wami <33

Byliśmy już pod domem wyszłam bez słowa i poszłam w stronę domu zatrzymała mnie czyjaś ręka odwróciłam się i zauważyłam że to ten cały Jungkook czy jakoś tak.
Jk:zapomniałaś plecaka z auta - podał mi go a ja wzięłam lekko muskając jego dłoń swoją.
Ja:Dziękuje - lekko uniosłam kącik ust wchodząc do domu, ściągnęłam buty i poszłam do pokoju rzucając się na łóżko.

•Young sister•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz