✨Rozdział 2✨

1.1K 88 74
                                    

Była środa, po lekcjach miałem co tygodniową randkę z Uraraką. Głowę zaprzątały mi myśli typu gdzie mógł bym ją zabrać, albo czy jej się tam spodoba. Z transu wyrwał mnie Todoroki który zadał mi jakieś pytanie

- czekaj co mówiłeś...zamyśliłem się - powiedziałem nagle

- no tak jak zawsze - westchnął - pytałem się czy idziesz razem z nami do galerii po szkole...idziemy do takiego fajnego sklepu z przeróżnymi rzeczami - zaczął gestykulować rękami

- oh dzisiaj? nie mogę mam randkę z Uraraką a jak ją odwołam to boje się że się na mnie obrazi - uśmiechnąłem się słabo

- odpuść ją sobie...skoro myślisz że się na ciebie obrazi tylko i wyłącznie dlatego że odwołasz jedną randkę nie jest ciebie warta - spojrzał mnie z politowaniem

- n-nie prawda - powiedziałem oburzony

- dobra nie ważne już - przewrócił oczami - nie chcesz to nie - i odwrócił sie do Denkiego

Ciężko jest pogodzić spotkania z przyjaciółmi i randki. Poza tym mama i tata zawsze czekają aż dziewczyna do nas przyjedzie i witają ją z otwartymi ramionami. Bardzo ją lubią i uważają że wybrałem sobie wspaniałą dziewczynę. Problem w tym że to nie ja ją wybrałem tylko ona mnie.

Gdy byłem w 1 klasie liceum a ona kończyła ostatnią klasę na jednym z naszych tegorocznych festynów, podeszła i zagadała pierwsza. Byłem zdziwiony bo jednak w naszej szkole byłem uważany za nie zdare i szarą myszkę albo nikt kompletnie nie zwracał na mnie uwagi. Natomiast ona piękna, mądra i popularna. Błyszczące kasztanowe włosy które rozwiewał wiatr, różowa sukienka w truskawki dodawała jej uroku, a na nogach białe baleriny. Większość chłopaków dała by wiele by chociaż być przez nią zauważonym.

Natomiast ja...ja byłem przypadkiem. Zapytała się mnie czy nie chciał bym gdzieś wyjść z nią po szkole. Bez namysłu się zgodziłem a potem przez pół dnia modliłem się żeby to nie był tylko sen. Potem już się samo potoczyło, zostaliśmy parą poznała moich rodziców aż w końcu musiała wyjechać. Poszła na bardzo dobre studia po drugiej stronie kraju a mnie zostawiła. Oczywiście spotykamy się dwa razy w tygodniu ale to i tak jest męczące.

Po lekcjach poszedłem do domu i czekałem aż przyjedzie. Moja mama tylko czekała aż wysiądzie z auta by mogła ją uściskać. Tak też się stało. Po wyjściu z auta została wyściskana przez moich rodziców i zasypana milionem pytać a studia i w ogóle. Ja jak zawsze byłem na końcu. Pod biegła do mnie i rzuciła mi się na szyje. Była stosunkowo niska. Chociaż byłem młodszy miałem parę centymetrów więcej. Rodzice przyglądali nam się z boku i szeptali jaka to z nas urocza i słodka para.

W końcu po całej szopce zabrałem dziewczynę na wyczekiwaną randkę. Postawiłem na dosyć dobrą restauracje w centrum miasta. Weszliśmy do lokalu i zajeliśmy wolny stolik. Od kelnera dostaliśmy menu i od razu szklankę wody. Chciałam zacząć rozmowę ale nie wiedziałam na jaki temat

- jak tam na studiach? - zapytałem w końcu

- oh na studiach...wiesz normalnie - uśmiechnęła się do mnie - jest dużo nauki, ostatnio jakoś mam mało czasu dla ciebie ale tak jest okej

- skoro masz mało czasu mogliśmy to odwołać - powiedziałem

- no coś ty...przecież widzimy się tylko dwa razy w tygodniu - mówiła z nosem w karcie

Czasami mam wrażenie że jestem z nią tylko ze względu na moich rodziców i to że jest taka piękna. Czasami nie mamy temat już nie mówiąc o przytulaniu albo całowaniu. Wydaje się być taka nudnawa i przesłodzona. Nie chodzi mi o taką pick me ale jednak. Może gdybym z nią zerwał znalazł bym kogos innego? Nie Izuku co ty w ogóle mówisz ona cię kocha a ty kochasz ją. Nie wymyślaj.

Resztę dnia spędziliśmy na rozmawianiu aż w końcu musiała jechać bo było już późno. Gdy wracałem do domu myślałem nad tymi zajęciami. Może naprawdę by mi się przydał boks, odgonił bym złe myśli i trochę poprawił formę. Ale co na to mama? a co najważniejsze Uraraka? a jeżeli im się to nie spodoba? nie no przecież to nie jest nic złego. Zwykły sport i tyle. Postanowiłem wybrać się w piątek do klubu i zapytać o szczegóły.

***

Nudzi mi się okej?
Ale wiecie już się zabieram za pisanie rozdziału z 'Dlaczego się nie odezwałeś' ale go dostaniecie dopiero jutro :)

No to ten tyle chyba
A jak są jakieś błędy czy cos to mnie poprawiajcie

Miłego dnia/nocy 🌼

~trix

Sparing ~BakuDeku~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz