Rozdział 5

1 0 0
                                    


Rozdział.5 Sprytny plan

Po tych słowach wiedźma zniknęła. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły to była Daji przyniosła leki dla swojej siostry żeby złagodziły ból w jej łapie. Gdy nastał już wieczór wszyscy zasnęli oprócz Daji która miała problem żeby znaleźć dla siebie wygodną pozycję do spania ponieważ jej brzuch stawał się co raz większy.

- Co się stało siostro dlaczego nie śpisz?

- Nie mogę się wygodnie położyć to przez nich

- Niby przez kogo ?

- Chodź wskakuj tu i przyłóż delikatnie ucho do mojego brzucha i jak co czujesz ?

- Ty masz dziecko ?!

- Tak razem z królem Chou zostaliśmy rodzicami dlatego do was przybiegłam bo chciałam wam o tym powiedzieć ale nie było mi dane co się wtedy stało Heian proszę powiedz mi.

- Dobrze powiem ci ale to nie wesoła historia to przez twojego króla wymordował wszystkie nasze siostry widziałam jak cierpiały w męczarniach uciekłam ale nagle nastała burza i piorun uderzył w drzewo i tak to się stało.

- Nie to niemożliwe przecież obiecał mi że skończy z tym całym polowaniem dlaczego to zrobił?

- Widzisz teraz siostro to tyran i kłamca chcesz szczęścia dla swojego dziecka to posłuchaj mnie i odejdź od niego porzuć człowieczeństwo i stań się lisem będziemy żyć razem z twoim lisim dzieckiem.

- Jeszcze to przemyślę a na razie dobranoc zmęczona już trochę jestem muszę się z tym wszystkim przespać.

- Oczywiście dobranoc siostro

Heian była z siebie zadowolona udało się zmanipulować jej siostrę uwierzyła jej w te kłamstwa teraz pozostało czekać aż kamienna wiedźma powróci i zdetronizuje króla oraz Daji. Nagle Heian zobaczyła bardzo jasne światło zaciekawiona poszła w kierunku jasnej poświaty gdy przybliżyła się do tego ku jej zdziwieniu ukazała się bogini Pani Noi.

- Dlaczego chcesz skrzywdzić swoją siostrę?

- Nie twój interes to nie ty mnie stworzyłaś nie jestem ci więc posłuszna.

- Przepraszam że dopuściłam do ciebie złe moce straciłam kontrolę i...

- Tak wiem co się wtedy stało pamiętam moje narodziny i wszystko inne.

- Ale jak przecież to nie możliwe.

- A jednak to Shiji jest moją matką nie ty a najmłodsza z sióstr jest połączona zarówno z tobą jak i z wiedźmą dlatego jest wyjątkowa.

- Czyli też słyszałaś o tej legendzie?

- Oczywiście że tak dlatego nie mogę pozwolić żeby coś stało się mojej mamie a jeśli ty albo Daji wejdziecie nam w drogę to gorzko tego pożałujecie!

Po tych słowach Heian uciekła z powrotem do pokoju Daji i zasnęła już nie mogła się doczekać kiedy wszystko się ułoży i razem z Shiji będą władać całym krajem. Tym czasem Pani Noi wróciła do swojego niebiańskiego królestwa i przygotowywała swoich rycerzy do walki nadejdą koszmarne czasy dla całych Chin i wkrótce wszyscy mieli się o tym przekonać.

Daji lisi duchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz