-No i po co to zebranie?-spytal Sunoo scrollujac insta
-Jay awansował na jakiegoś tam szeryfa-Jake
-Szefa.-Niki
-No mówiłem przecież-Jake
-Ej ale zebranie miało się zacząć z 10 minut temu a dalej polowy osób nie ma-powiedzial Sunghoon
-No Jay spoźni sie bo tusz do drukarki sie skończył na magazynie a on cos tam drukował na to zebranie, Heesung jest na chorobowym a do Jungwona pisałem smsa czy bedzie na zebraniu a on odpisał ze nie ma czasu bo jest na popołudniowej zmianie a potem ma nockę i nadgodziny-Niki mówił piłując paznokcia
-NO SZYBKO SZYBKO BO NIE MAM CZASU-Jungwon wbił do pomieszczenia, po czym usiadł na krześle, kładąc nogę na nogę.
-Jaya jeszcze nie ma-Niki
-NO TO ZDĄŻE ROZWIEŹĆ JESZCZE PACZKI-Jungwon wyskoczył przez okno budynku wpadając idealnie przez okno swojego wozu tak, ze nie tracąc ani sekundy odjechał.
-JAK ON TO ZROBIŁ?!-krzyknął Jake
-Witam wszystkich zgromadzonych-Jay wszedł do pomieszczenia-A gdzie Jungwon?
-Właśnie wyszedł-Niki
-Czy ja wiem czy wyszedł? Można to tak nazwać?-spytał Sunghoon
-Bo on tak jakby bardziej niz wyszedl to no..-Jake
-O em gie po prostu wyskoczyl przez te jebane okno-Sunoo
Jayowi zrobilo sie smutno na mysl, ze jego milosc
Y znaczy ze jego kolega nie moze byc obecny na tym spotkaniu
-A Heesung?-spytal Jay
-Jest na chorobowym-Sunoo
-Kurde nie widzialem go od 3 lat-powiedzial Niki
-On jeszcze zyje?-spytal Sunghoon
-Bylem na jego pogrzebie-Sunoo
-Jak? Przeciez on zyje-Jake
-To na czyim pogrzebie wtedy bylem?-Sunoo
-ZAMKNIJCIE SIE JUZ. Dobra jako ze dostalem awans, jestem od dzisiaj waszym przełożonym. Do kazdego z was mam kilka uwag i chce je rozjasnic. Hmmm od kogo by tu zaczac-Mowil Jay patrzac na liste
-JA! JA!-krzyczal Jake
-Zamknij sie-Jay
-WYBIERZ MNIE!-Jake
-Zaczne od tego ze nie mam zadnych zastrzezen w sumie do Jungwona. On jest idealny. ZNACZY SIE on idealnie pracuje. Dobra zaczne po kolei. Jake.
-ALE SUPER-Jake
-Nie rozwozisz wszystkich paczek, paczki docieraja otwarte, dostałem skarge od jakies starej baby ze wykrzyczales jej ostatnio prosto w twarz nazistowskie hasło-Jay
-ALE JA KRZYKNALEM TYLKO DEEZ NUTS-Jake
-TO NIE KONIEC SKARG, mam jeszcze 239 innych skarg od odbiorców. Ale ciekawi mnie jedna. DLACZEGO NA KAZDEJ PACZCE PISZESZ MARKEREM „SMACK MY ASS LIKE A DRUM"?!?
-PODPISUJE SIE-Jake
-Ja pierdole dobra lecimy dalej. Sunoo. DLACZEGO TY NIE WKLADASZ PACZEK DO PACZKOMATU TYLKO ZOSTAWIASZ JE NA PODLODZE POD PACZKOMATEM?!-Jay krzyczal wkurwiony
-NO A CO MAM Z NIMI ZROBIC?-Sunoo
-NO WLOZYC DO SKRYTEK DO PACZKOMATU JEŁOPIE!!!-Jay
-ALE ONE SA ZAMKNIETE ICH SIE NIE DA OTWORZYC-Sunoo
-O MOJ KURWA BOZE HEESUNG PRZYNIES MI MOJE LEKI NA USPOKOJENIE!-Jay
-Kurwa no Heesung jest na chorobowym odjeb sie od niego patusie-Sunoo