POV: George
Wybiła już 2PM więc czas rozpocząć mojego streama, dołączyłem na vc na naszym serwerze discord na którym czekał już na mnie dream. Czekaliśmy już tylko na sapnapa bo oczywiście musi się zawsze spóźnić, po jakieś 8 minutach dołączył sap i mogłem już zacząć streama.
G- Hejka!
S- Hej boys sorry za takie spóźnienie ale musiałam coś załatwić
D- Hejj spoko sap nic się nie stało
G- No właśnie Sapi luz hah a teraz już zacznijmy streama
Włączyłem Twitch'a i odpaliłem wyczekiwanego streama
G- Hej wszystkim!
Postanowiłem włączyć kamerkę i po prostu porozmawiać z widzami
S- Siemkaa
D- Heeeeeej
Zobaczyłem sapnapa który właśnie włączył kamerę...zobaczyłem jego piękną twarz, piękny uśmiech...po prostu jego piekność. automatycznie się szeroko uśmiechnołem co chyba niestety zauważył...
S- Gooooogy co się tak szczerzysz...mnie zobaczyłeś? hah
G- Cicho bądź sapnap nie dlatego
D- George słońce moje najpiękniejsze Kocham cieeeeeee
G- Zamknij się cLaY~
POV: Sapnap
Znowu to usłyszałem kolejny jebany raz...ja już tak nie wytrzymuje nie mogę tego słuchać po prostu nie mogę
S- Ej chłopaki zaraz przyjdę jak coś automatycznie wyłączyłem kamerę i mikron
Wyszedłem z pokoju i skierowałem się w stronę łazienki. wszedłem do niej od razu obmyłem sobie twarz zimną wodą i właśnie w tym momencie wpadłem na zajebsity pomysł który postaram się zrealizować...szybko wyszedłem więc z łazienki i podszedłem do biurka włączając mikrofon
Pograłem ci postremowałem z chłopakami z 2 godziny. W pewnym momencie Dream wyszedł z rozmowy i akurat gogy zakończył transmisję na żywo więc zostałem tylko ja i on.
S- Ej George mam do ciebie pytanie
G- Dawaj stary wal śmiało
S- Bo wiesz ja ogólnie mieszkam z Dreamem a bardzo chciał bym się z tobą spotkać ale tak sam na sam...wiesz ja nie chcę nic sugerować ale wpadłem po prostu na pomysł żebym może mógł przylecieć do ciebie.
G- NICK TO JEST NAJLEPSZY POMYSŁ JAKI KIEDYKOLWIEK WYMYŚLIŁEŚ OCZYWIĆIE MOŻESZ PRRZYLECIEĆ
S- Georgeee już się nie drzyj mam lot.. JUTRO O 17?!!?!! ICH COŚ POGRZAŁO?? A KIEDY INDZIEJ MAM DOPIERO ZA MIESIĄC
G- Czyli przyleciesz kiedy?
S- GEORGE JUTRO
G- OMGGGGGG idź się tam pakuj i w ogóle żebyś zdążył a nie
S- Dobra dobra już idę Bayyyy
G- Bayyyy kocham cię
S- Ja ciebie też wyszedłem z rozmowy
Automatycznie wyłączyłem komputer wyjąłem z pod łóżka walizkę i zaczołem pakować rzeczy na kilka tygodni bo raczej tak długo nie będę. Chociaż może? Nie raczej nie.
***
Zobaczyłem na zegar i ujżłem godzinę 3:48 dosyć długo czasu mi zajęło to pakowanie aż bardzo dużo. Odłożyłem walizkę na podłogę po czym poszedłem się ogarnąć do łazienki.
Umyłem się, umyłem zęby, twarz i się przebrałem wyszedłem z łazienki zgasiłem światło w pokoju i położyłem się spać oczywiście z myślą o NIM no bo hmmm o kim innym...
-------------------------
Około 460 słów
Szczerze jestem z siebie dumny że się zmotywowałem do napisania tego mam nadzieję że rozdział jest w miarę spoko chodź ja nie wiem shshsh pozdrawiam <33Miłego dnia/nocy 😻
CZYTASZ
usłyszeć te dwa słowa// SapNotFound |ZAWIESZONE|
FanfictionMiłego czytania kochan*! Chce tylko zaznaczyć że w książce mogą się pojawić drastyczne sceny. Jeśli nie lubisz takich właśnie czytać lepiej omin tą książkę <3 (Brak scen 18+) (Błagam tam jest bardzo duzo błędów jestem zbyt leniwa by to poprawi...