Wiem piękne zdjęcie 😘
POV: Sapnap
Postanowiłem pójść do salonu w którym siedział Clay bo widziałem że George poszedł pokazać dom Quackowi więc przysiadłem się na kanapę obok Dream'a
-O hej Sapnap dobrze że jesteś-
-hej...a co coś się stało?- zapytałem lekko zmartwiony
-nie nic się nie stało ale po prostu muszę ci powiedzieć o jednej rzeczy...-
-dawaj stary wal śmiało-
-no więc zakochałem się w George i chce mu to dziś wyznać...-
-omg to super- sztucznie się uśmiechnąłemOdwróciłem głowę w inną stronę i w tym momencie chciałbym zacząć ryczeć i nie wiadomo co jescze. Po chwili wstałem z kanapy powiedziałem Dreamowi że idę do sklepu ubrałem buty i wyszedłem.
Na szczęście sklep byl blisko domu więc wiedziałem jak tam trafić, Wszedłem już do sklepu i poszedłem na dział z artykułami papierniczymi. Znalezlem tam idealny gruby czarny notes oraz zwykły czarny długopis, poszedłem do kasy i za to wszytsko zapłacilem.
Wracając w stronę domu dojrzałem Dream'a trzymajacego się z MOIM Georgem za rękę i w dodatku idąc w stronę parku. Ja już biegłem do tego domu aby móc się rozpłakać.
Wszedłem, rozejrzałem się czy nie ma ty nikogo i zaczołem biec po schodząc wczodzac już prawie do swojego pokoju jakaś osoba wzięła mnie za rękę i wciągnęła do jej pokoju, okazało się potem że to Quackity bo kto by inny.
-Słuchaj stary nie możesz się tym tak bardzo przejmować- Powiedział Quackity
-t-ty nie rozumiesz ja nie potrafię ja go kochałem...
-wiem to ale pamiętaj trzeba trochę pocierpieć aby być szczęśliwym-
-oh...o-okej ja już będę iść-
Wyszedłem z pokoju i skierowałem się w stronę łazienki w której automatycznie zakluczyłem drzwi. Wyjołem swój zeszyt i długopis otworzyłem go i napisałemDzień 1
Dowiedziałem się dziś tego że mój PrZYjAcIEl zakochał się w osobie którą ja kochałem ponad swoje własne życie...potem dojrzałem ich idących do Parku trzymających się za rękę śmiejących i ja już nie wytrzymuje.Zakończyłem na moment pisanie wstałem i zaczołem szukać po szafkach żyletki...tak żyletki, Po chwili ją znalezłem po czym usiadłem na podłogę podwinołem rękaw od mojej bluzy i zrobiełem na start małe cięcie, szczerze nie bolało więc zrobiełem jeszcze kilka po czym moją rękę była zakrwawiona. Trochę krwi dałem na stronę od mojego notesu i nie powiem był już lekko zakrwawiony. Wstałem z podłogi wziąłem apteczkę wyjołem bandaż i opatrzyłem ranę zasunolem rękaw bluzy usiadłem ponownie na podłodze i zaczołem jeszcze coś pisać
Zrobiłem kilka...w sumie 7 kresek na moim nadgarstku trochę bolało ale i tak już przeszło teraz przynajmniej czuje się dużo lepiej : )Schowałem tą żyletkę do mojej kieszeni wziąłem do rąk notes oraz długopis i wyszedłem z łazienki, Popatrzyłem się w prawo i zobaczylem buty i kurtki na wieszaku i pomyślałem że Dream i George już wrócili...zaczołem się bać...zaczęły mi się trząść ręce... Pobiegłem do mojego tymczasowego pokoju w którym również się zamknołem. Żyletkę schowałem do szafki nocnej a na nią położyłem notes i długopis a jescze na to moją piżamę żeby nie wyglądało to zbyt podejrzanie gdyby ktoś chciał przeglądać moje rzeczy.
Położyłem się na łóżku i zaczołem płakać...nie głośno...ale wcale nie za cicho...dalej się trząsłem nie mogłem się uspokoić
Usłyszałem pukanie do drzwi...od razu ucichłem
-Sapi coś się dzieje słyszałem że płakałeś-
Usłyszałem zza drzwi łagodny głos George
-tak wszytsko okej-
Usłyszałem wchodzenie do pokoju
CZYTASZ
usłyszeć te dwa słowa// SapNotFound |ZAWIESZONE|
ФанфикMiłego czytania kochan*! Chce tylko zaznaczyć że w książce mogą się pojawić drastyczne sceny. Jeśli nie lubisz takich właśnie czytać lepiej omin tą książkę <3 (Brak scen 18+) (Błagam tam jest bardzo duzo błędów jestem zbyt leniwa by to poprawi...