*Sasuke pov*
- Dobra talon na kurwe i balon - szepnąłem pod nosem patrząc na skończoną prace. Wyglądala zadowalająco.
Różowowłosa pakowała swoje rzeczy do przestronnej różowej torebki. Nastał czas aby sie zbierać.
Ja wale nareszcie.
Aż miałem ochote odtańczyć walca ze szczęścia jak zobaczyłem jak zbiera te klamoty i zabiera stąd tą swoją niedoruchaną dupe.
- Bardzo miło mi sie z tobą pracowało Sasuke-kun. Na prawde można sie od ciebie duzo nauczyć. - stwierdziła z czułym uśmiechem dopakowujonc reszte klamotuw
Miło pracowało? Żarty se robi? Cały czas była myślami gdzieś na innej orbicie i musiałem odwalić całą robote. Do kogo żeś mnie przydzielił Kakashi?
- Dzięki, mi z toba też. - wydukałem na skraju zajebania jej w ryj. Odprowadziłem ją do swoich drzwi.
- T-to do jutra w szkole Sasuke-kun... - ukłoniła sie lekko i opuściła mój dom.
- Cześć.
...........
Nareszcie.
Wróciłem do pokoju i głęboko odetchnąłem. Wcisnąłem pstryczek od xboxa i wziąłem w łape pada.
Drugą ręką odblokowałem telefon i zadzwoniłem na mesku do tego typa.
- Dobra moge już grać. Poszła se- uśmiechnolem sie sam do siebie .
- Jak było?! Masz mi powiedzieć! - wydarł sie w słuchawke ten debil.
- Zamknij pizde, już muwie. No to ten... Przyszła, powiedziałem jej ej no zaczekaj zaraz wróce herbate ci zrobie, no i wracam a ona cała w skowronkach do itachiego. I jak robiliśmy tą prace to też taka nieobecna. Złe wieści mam jak serio ci na niej zależy
- Żartujesz se??!! Itachi??!!! Kuźwa. Jestem w dupie totalnie. Co ja mam robić? Oj nie, nie oddam mu jej, Sakura-chan jest moja... rozpętać wojne gangów??- zbulwersował sie blondyn
- Uspokój sie.
Denerwowało mnie to. Jak gada o tej swojej Sakurci... Co on w ogóle w niej widzi? Nie chcę o niej słyszeć. Nienawidze jej.
- Jak mam być spokojny?! Domniemany bóg seksu wśród szkolnych lasek przymila mi się do mojej ukochanej! We ty pogadaj z tym Itasiem... Niech mi dupy nie zabiera do cholery! Mało mu z tego że ma popularniejszy gang ode mnie? Musi mi Sakure zabierać?!
- Powiedziałem uspokój sie. Niewiadomo czy tamten ją w ogóle chce. Nie widzialem go długo z żadną dziewczyną, więc nie musisz jeszcze płakać.
- A to nie jeszcze gorzej?? Może znudziły mu sie lochy na jedną noc i teraz szuka kogoś poważniejszego... kogoś na poziomie... czyli Sakury.
No zaraz mnie szlag trafi jak jeszcze raz wspomni o tej latawicy, przysięgam. "Kogoś na poziomie"... Smiechu warte..
- Weż mnie nie rozśmieszaj.
- No ale o co ci chodzi ?? Sakura to chyba najpopularniejsza laska w szkole razem z Ino i Konan. Kto by jej nie chciał?
- Ja.
- A ciebie nie licze... Jesteś strasznym dziwakiem mimo że jestes taki popularny. Gdybym tylko był na twoim miejscu to bym przebierał w laskach jak w ubraniach.
- Nie interesują mnie one. Prosze bardzo, bierz je se do woli. Nienawidze kobiet. Wkurwiające zmywary.
- Ej ej sasuke... Skąd w tobie aż tyle nienawiści? Nie przesadzasz czasem??
CZYTASZ
NaruHina | Szkoła | 18+
FanfictionTak jak w tytule. Akcja bardziej emocjonująca i wstrząsająca niż na tytaniku. Zapraszam.